Gigantyczne zwolnienia w Intelu. Co dalej z koncernem?

Firma ma ogłosić jeszcze w tym tygodniu plan zwolnienia co piątego pracownika, by obniżyć koszty w związku z utratą pozycji na rynku procesorów. Druga w ciągu roku duża fala zwolnień z firmy obejmie aż 22 tys. osób.

Aktualizacja: 23.04.2025 15:28 Publikacja: 23.04.2025 11:20

Intel usiluje wyjść z kryzysu, konieczne są zwolnienia pracowników

Intel usiluje wyjść z kryzysu, konieczne są zwolnienia pracowników

Foto: Bloomberg

Wiadomość o ogromnych zwolnieniach w jednym z największych na świecie producentów procesorów podała agencja Bloomberg, a pojawia się ona przed konferencją dotyczącą wyników finansowych koncernu za I kwartał. Przedstawi je niedawno mianowany dyrektor generalny Lip-Bu Tan, który w zeszłym roku zastąpił wieloletniego szefa Pata Gelsingera.

Intel z ogromną redukcją etatów

Dzięki zwolnieniom kierownictwo firmy zamierza usprawnić zarządzanie i odbudować kulturę zorientowaną na inżynierię”. Zgodnie z informacjami Bloomberga firma miała około 108,9 tys. pracowników pod koniec ubiegłego roku po ogłoszeniu 15 tys. zwolnień w sierpniu 2024 r.

Intel zmaga się z problemami od dłuższego czasu, w ostatnich pięciu lat jego akcje straciły 67 proc. wartości. Od czasu objęcia stanowiska dyrektora generalnego pod koniec 2024 r. Tan zaczął przekształcać działy Intela w jednostki niekluczowe, czyli szykować do sprzedaży. Na początku tego miesiąca Intel sprzedał 51 proc. swojego biznesu półprzewodników Altera firmie private equity Silver Lake.

Czytaj więcej

Kto uratuje Intela? Donald Trump ma zaskakujący plan

Lip-Bu Tan ma naciskać na zredukowanie nadmiernej liczby stanowisk kierowniczych, wyeliminowanie zbędnych stanowisk i ponowne przejście Intela na podejście skoncentrowane na produktach, jednocześnie skupiając się na kluczowych projektach.

– Zwolnienia w Intelu to nie tylko kwestia optymalizacji – to kolejny rozdział w serii wyzwań, z jakimi firma mierzy się od lat: opóźnienia w procesach technologicznych, utrata udziałów w rynku, spadek zaufania inwestorów. W takim momencie każda decyzja kadrowa ma wymiar strategiczny – mówi Irek Piętowski, konsultant innowacji z firmy doradczej Brainwave. – Jeśli Intel naprawdę chce odzyskać pozycję lidera, musi odbudować nie tylko zdolność produkcyjną, ale i wewnętrzne zaufanie. Nie wystarczy plan naprawczy – potrzebna jest zmiana sposobu prowadzenia firmy. Tylko wtedy najbardziej doświadczeni ludzie nie odejdą do konkurencji, tylko zostaną, by tworzyć nowy rozdział tej historii z własnej woli, a nie z obowiązku – dodaje.

Przypomina to historię Kodaka, który miał technologię cyfrową na dekadę przed konkurencją, ale zabrakło mu odwagi i gotowości do zmiany tożsamości. Zbyt długo próbował chronić dotychczasowy model biznesowy, ignorując sygnały z rynku i własnych laboratoriów, w efekcie zbankrutował. 

Dlaczego Intel wpadł w kłopoty

Nowy prezes ma odmienić producenta chipów po latach ustępowania pola rywalom. Firma z siedzibą w Santa Clara w Kalifornii straciła przewagę technologiczną i ma problemy z dogonieniem Nvidii w dziedzinie sztucznej inteligencji. Przyczyniło się to do trzech kolejnych lat spadków sprzedaży i rosnącego zadłużenia. – Intel musi zastąpić utracone talenty inżynierskie, poprawić swój bilans i lepiej dostosować procesy produkcyjne do potrzeb potencjalnych klientów - powiedział Tan w zeszłym miesiącu na konferencji Intel Vision.

Czytaj więcej

Amerykański gigant wysyła prezesa na emeryturę. Nie radzi sobie z azjatyckimi rywalami

Chociaż najgorsze spadki przychodów Intela są już za nim, według szacunków analityków nie ma szans na powrót do poprzednich poziomów sprzedaży.

– Cięcia są konieczne, ponieważ tylko w 2024 firma zanotowała stratę w wysokości niemal 19 mld dol. Zła sytuacja firmy, która jeszcze dziesięć lat temu była hegemonem na rynku procesorów CPU i dotąd od 1986 roku nie zanotowała straty, spowodowana jest kilkoma czynnikami – mówi Łukasz Czechowski, prezes People Trust, firmy specjalizującej się w rekrutacji programistów. O udział w rynku CPU walczą inne firmy, przede wszystkim AMD, który zwiększył swój udział z 16 proc. w 2020 r. do 29,5 proc. w 2023 r., oraz nowi gracze jak Qualcomm, który oprócz procesorów do telefonów komórkowych zaczął produkować procesory do komputerów osobistych. – Drugim, jeśli nie ważniejszym czynnikiem jest bardzo słaba pozycja Intela na rynku GPU – procesorów wykorzystywanych do obliczeń niezbędnych do działania sztucznej inteligencji – mówi Łukasz Czechowski. Tu udział Intela dopiero w styczniu 2025 przekroczył 1 proc. Rynek GPU już w 2024 roku był o 10 mld dol. większy niż CPU i miał wartość 61,5 mld dol. Rynek GPU w 2030 roku będzie ponad cztery razy większy.

– Intel nie przewidział, że rewolucja AI nadejdzie tak szybko i że zapotrzebowanie na moc obliczeniową procesorów zmiennoprzecinkowych (GPU) przewyższy zapotrzebowanie na CPU. W efekcie jego znaczenie dla rynku mikroprocesorów znacząco spadło – ocenia ekspert. Nie oznacza to jednak, że firma składa broń. W tym roku ma zaprezentować nowy model karty graficznej, skierowanej do profesjonalistów, centrów danych oraz środowisk badawczych. – Czy to pomoże odbudować pozycję? Jest na to szansa, szczególnie, jeśli wykorzysta swoją największą przewagę nad Nvidią – liderem produkcji GPU z udziałem w rynku prawie 85 proc. – własne fabryki. Ma ich ponad 10 na całym świecie, podczas gdy NVIDIA outsourcuje produkcję półprzewodników do firm trzecich, przede wszystkim tajwańskiego TSMC – mówi Łukasz Czechowski.

Globalne Interesy
Apple porzuca współpracę z Chinami? Przeniesie produkcję iPhone’ów do tego kraju
Globalne Interesy
Deepseek i inne boty posłuszne władzy. Przyłapano je na kłamstwach i cenzurze
Globalne Interesy
Chiny miękną? Po cichu zawiesiły część karnych ceł na import z USA
Globalne Interesy
Sankcje zabijają rosyjskie kina. Fitness zamiast filmu
Globalne Interesy
Roboty dostarczą posiłki do domów. Polska firma szykuje rewolucję