GPT-5 to najnowszy model generatywnej sztucznej inteligencji od OpenAI, który właśnie debiutuje na rynku. Firma kierowana przez Sama Altmana udostępniła nowe narzędzie 700 mln swoich użytkowników i oznajmiła, że zaawansowany system wygrywa z konkurencją na wielu polach. Te deklaracje stały się iskrą zapalną dla kolejnej odsłony ostrej rywalizacji na szczycie branży technologicznej. Elon Musk, lider xAI, przypuścił w mediach społecznościowych zaciekły atak na OpenAI i Microsoft. Stwierdził, że Grok 4, stworzony przez jego xAI, a dostępny już od tygodni, przewyższa możliwościami najnowsze dzieło Altmana.
Wojna na benchmarki. Kto lepszy – ChatGPT czy Grok?
Bezpośrednio po ogłoszeniu przez szefa Microsoftu Satyę Nadellę, że GPT-5 jest integrowany z platformami takimi jak Microsoft 365 Copilot, Musk odpowiedział na platformie X prowokacyjnym wpisem: „OpenAI pożre Microsoft żywcem”. Była to riposta na słowa Nadelli, który chwalił GPT-5 jako „najbardziej wydajny model jak dotąd”. Musk nie poprzestał na tym, twierdząc, że Grok 4 Heavy, czyli model premium od xAI, był inteligentniejszy od GPT-5 już dwa tygodnie przed jego premierą, a obecnie jego przewaga jest jeszcze większa. Swoje tezy miliarder wsparł opiniami użytkowników, którzy mieli faworyzować jego produkt. Na dowód przytoczono też dane, według których Grok 4 osiągnął 15,9 proc. w teście Arc-AGI2, podczas gdy GPT-5 uzyskał tylko 9,9 proc. (należy jednak zaznaczyć, że praktyczne znaczenie tych konkretnych wskaźników jest wciąż przedmiotem debaty wśród badaczy AI).
Czytaj więcej
Po najnowszej aktualizacji generatywna sztuczna inteligencja od xAI nie gryzie się w język. Bot,...
Riposta Nadelli była stonowana; stwierdził nawet, że „z ekscytacją czeka na możliwość wprowadzenia Groka 4, a w przyszłości Groka 5, na platformę Azure”.
Obecna konfrontacja to kolejny rozdział narastającej rywalizacji między Muskiem a Samem Altmanem. Konflikt ma głębokie korzenie – Musk był współzałożycielem OpenAI w 2015 r., jednak opuścił organizację parę lat później. W ostatnich miesiącach spór przeniósł się na sale sądowe w związku z zarzutami Muska, że OpenAI odeszło od swojej pierwotnej misji nonprofit. Teraz batalia toczy się publicznie, na platformach społecznościowych i poprzez porównania wyników wydajnościowych.