Trwa budowa podziemnego serca wyjątkowego muzeum. Będzie w nim agora

U podnóża Wzgórza Świętego Wojciecha w Poznaniu powstaje Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918–1919. Ma ono upamiętnić zwycięski zryw Wielkopolan.

Publikacja: 24.04.2025 16:12

Teren budowy nowego Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918 – 1919

Teren budowy nowego Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918 – 1919

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Goście będą mieli do dyspozycji audytorium, bibliotekę i sale warsztatowe. W centrum muzeum architekci zaplanowali miejski plac – miejsce spotkań, które będzie pełnić funkcję współczesnej agory.

Budowa Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918–1919 w Poznaniu rozpoczęła się na przełomie 2023 i 2024 roku. Autorami koncepcji są architekci z pracowni WXCA. Teraz na placu budowy wykonywane są prace przy konstrukcji kondygnacji podziemnych muzeum. Pomieszczą one wystawę stałą, która będzie miała powierzchnię około trzech tysięcy metrów kwadratowych.

Czytaj więcej

Powstanie wielkopolskie - największe powstańcze zwycięstwo Polski

Prace w części podziemnej muzeum

– Do tej pory większość prac toczyła się w głębi ziemi. Działka, na której zlokalizowana jest siedziba muzeum, stanowi wyzwanie pod kątem parametrów technicznych. Aktualnie kształtów nabiera część podziemna muzeum – opisuje architekt Adam Mierzwa z pracowni WXCA. – Ta część będzie sercem muzeum – miejscem wystawy stałej. Ściany okalające kolistą przestrzeń centralną zostały już zaszalowane i w większości wylane. W tym momencie prowadzone są prace przygotowawcze, które umożliwią wykonanie kopuły, czyli zasklepienia przestrzeni centralnej – relacjonuje architekt.

Podziemna rotunda zwieńczona kopułą ma podkreślić szczególną rangę tej przestrzeni. Na środku sklepienia umieszczony zostanie zwornik w formie świetlika, który wychodzić będzie na powierzchnię w centralnym punkcie placu zlokalizowanego pomiędzy naziemnymi blokami muzealnymi.

Przestrzeń muzealna jako miejsce dialogu

Jak opisują architekci, u podłoża koncepcji architektoniczno-urbanistycznej muzeum leżało przekonanie, że „miejsce kultywowania pamięci o wspólnym dziedzictwie” ma być zarazem miejscem budowania wspólnoty i społeczeństwa obywatelskiego, przestrzenią dialogu. Architekci jako centralny element kompozycji przestrzennej zaplanowali miejski plac, wokół którego koncentrują się cztery zróżnicowanej wielkości pawilony muzealne.

Czytaj więcej

Tysiąc lat koronacji Bolesława Chrobrego. Co się wydarzy w Gnieźnie?

 – Historia powstania wielkopolskiego przypomina nam o wartości wspólnoty. Źródłem jego sukcesu było silne poczucie przynależności Wielkopolan do polskiej społeczności, u podstaw którego leżała współpraca, integracja i systematyczne budowanie więzi. Te same wartości były punktem wyjścia dla koncepcji muzeum, w którego centrum jest miejski plac – przestrzeń publicznej debaty pogłębiającej społeczne relacje. Dzięki koncepcji opartej na potrzebie stworzenia ważnej przestrzeni publicznej, muzeum ma szansę stać się nie tylko miejscem opowiadania historii, ale również istotnym miejscem wymiany myśli dla obecnych mieszkańców Poznania i Wielkopolski – opisuje architektka Małgorzata Dembowska.

Charakter muzeum kreowany jest, podkreślają autorzy, wokół wartości, o których mówił Ignacy Paderewski w 1918 roku, czyli na polskiej tożsamości budowanej przez wspólnotę zaangażowanych ludzi. Jednak zwracają także uwagę, że proponując taki układ przestrzenny, symbolicznie przypominają o początkach polskiej państwowości, której kolebką jest Wielkopolska.

Budowa Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918–1919 jest w tej chwili największą inwestycją w Poznaniu. Koszt inwestycji szacowany jest na ponad 377 mln zł. Planowany termin zakończenia budowy to grudzień 2026 roku.

Polityka
Ambasador Ukrainy: Rosyjskie imperium dostało od nas w zęby
Polityka
Dlaczego nie można uczyć o Korczaku? Raport po audycie w Instytucie Pileckiego
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Historia Polski
Marian Spychalski: bezwzględny karierowicz
Historia Polski
Rocznica wyzwolenia obozu Flossenburg. Nadzorczyni SS nie doczekała sądu