Początek nowego tygodnia często kojarzy się ze zwiększonym uczuciem napięcia, rozdrażnieniem, przyspieszonym biciem serca oraz problemami ze snem. Zespół naukowców z The University of Hong Kong postanowił sprawdzić, czy istnieje związek między odczuwaniem lęku w poniedziałki a dysregulacją osi HPA. Okazało się, że taki związek faktycznie istnieje i co ciekawe, jest widoczny nie tylko u osób pracujących, ale również emerytów, którzy zakończyli aktywność zawodową. Wyniki badania zostały opublikowane w czasopiśmie Journal of Affective Disorders.
Czym jest oś HPA i z czym wiąże się jej dysregulacja?
Jak podają naukowcy w swoim artykule, poniedziałki są skorelowane z wyższą liczbą zdarzeń sercowo-naczyniowych. Z danych statystycznych wynika, że w tym dniu o 19 proc. częściej odnotowuje się przypadki zawału mięśnia sercowego oraz nagłych zgonów sercowych. W poniedziałki częściej pojawiają się też zgłoszenia dotyczące lęku i stresu. Na podstawie metaanaliz zidentyfikowano również wspomniany już efekt „monday blues”, który odnosi się do pogorszenia nastroju. Wszystko to pokazuje, że początek tygodnia pracy ma wpływ na naszą psychikę.
Mechanizmem, który łączy uczucie lęku i stresu z chorobami układu krążenia, jest dysregulacja osi podwzgórze–przysadka–nadnercza (HPA). Jest to główny układ organizmu odpowiedzialny za zarządzanie stresem. Na czym to polega? Stres pobudza układ nerwowy do aktywacji układu współczulnego i osi HPA, co z kolei prowadzi do wzrostu poziomu kortyzolu. Jego nadmiar zwiększa ryzyko incydentu sercowo-naczyniowego oraz prowadzi do problemów z układem odpornościowym, chorób metabolicznych, takich jak nowotwory czy cukrzyca, oraz chorób układu krążenia.
Czytaj więcej
W mediach społecznościowych pojawiła się informacja, jakoby nowe badanie wykazało, że wychowywani...
Emeryci również stresują się poniedziałkami. Skąd bierze się ten lęk?
Aby sprawdzić swoją teorię, zespół wykorzystał dane z 6. fali badania English Longitudinal Study of Ageing (ELSA) z lat 2012–2013. W badaniu wzięli udział dorośli w wieku 50+ zamieszkujący Anglię. Próba obejmowała 3511 osób. Uczestnicy odpowiedzieli na pytanie „Ogólnie rzecz biorąc, jak bardzo niespokojny czułeś się wczoraj?”, przy czym 0 oznaczało „brak niepokoju”, a 10 „bardzo niespokojny”. Odpowiedzi w przedziale od 0 do 3 zakwalifikowano jako niski poziom lęku, a od 4 do 10 jako wysoki poziom lęku. Respondenci zostali również poproszeni o określenie, który dzień w kwestionariuszu przypadał na „wczoraj”. Następnie od uczestników zostały pobrane próbki włosów. Na ich podstawie określono poziom kortyzolu oraz kortyzonu. Ten pierwszy odzwierciedla aktywność osi HPA w ciągu kilku poprzednich miesięcy (w tym przypadku w ciągu ostatnich 2–3 miesięcy). Suma kortyzolu i kortyzonu we włosach wskazuje na ogólną podaż glikokortykosteroidów, czyli hormonów steroidowych. Do jakich wniosków doszli badacze?