Czym zajmuje się Invest in Pomerania, inicjatywa koordynowana przez Agencję Rozwoju Pomorza?
Każdy region ma swoją specyfikę gospodarczą i geograficzną, a dodatkowo na Pomorzu mamy bardzo silną strukturę bardzo świadomych gospodarczo samorządów. Ok. 15 lat temu zauważyliśmy, że jest potrzeba koordynacji obsługi inwestycji na Pomorzu i stworzenia nowego, własnego modelu tych działań. Tak zrodziła inicjatywa Invest in Pomerania, która grupuje wszystkie kluczowe samorządy w regionie oraz firmy i instytucje zaangażowane w pozyskiwanie inwestycji, takie jak Pomorska czy Słupska Strefa Ekonomiczna, Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego, przy współpracy z agendami rządowymi, takimi jak Polska Agencja Inwestycji i Handlu czy Agencja Rozwoju Przemysłu.
My, jako Agencja Rozwoju Pomorza, która jest w 100 proc. spółką samorządu województwa, koordynujemy tę inicjatywę. Zostaliśmy wyposażeni przez marszałka w odpowiednie środki, udało nam się zbudować zespół profesjonalistów zajmujących się pozyskiwaniem inwestycji. Dzięki temu na Pomorzu mamy własny model obsługi inwestorów. W efekcie w przeciwieństwie do tego, co dzieje się w innych regionach, na Pomorzu inwestorów obsługują nie tylko agendy i instytucje rządowe, ale również my, z poziomu regionalnego.
Pomorze dysponuje atrakcyjnymi terenami inwestycyjnymi, m.in. w Pruszczu Gdańskim
Oceniamy, że przez Agencję Rozwoju Pomorza w ramach projektu Invest in Pomerania pośrednio i bezpośrednio przechodzi ok. 70 proc. inwestycji, które lokują się na Pomorzu. Szacujemy, że w ostatnich latach uczestniczyliśmy w obsłudze prawie 2 tys. projektów inwestycyjnych, z czego ponad 220 udało się tutaj ulokować. Niewątpliwie ma to duży wpływ na ocenę atrakcyjności inwestycyjnej Pomorza.
Jaki był udział Invest in Pomerania w projekcie podpisania listu intencyjnego z TAIPO?
To oczywiście był proces. Zaczęło się od analizy, którą na nasze zlecenie opracował Bank Światowy, dotyczącej najlepiej rokujących branż i sektorów przemysłowych, które mogłyby na Pomorzu mieć największą efektywność w rozwinięciu działalności. Jednym z takich sektorów były półprzewodniki. Zaczęliśmy więc profesjonalnie uczestniczyć w działalności tego przemysłu. Wstąpiliśmy do globalnego stowarzyszenia SEMI, grupującego niemal wszystkich reprezentantów rynku, oraz aktywnego udziału w największych na świecie międzynarodowych przedsięwzięciach, konferencjach i seminariach, m.in. w Arizonie, Monachium czy na Tajwanie. Poprzez uczestnictwo w wielu innych procesach inwestycyjnych i naszą wiarygodność udało nam się nawiązać na tyle dobre relacje, że byliśmy w stanie zainteresować naszą szczególną ofertą do ulokowania takich inwestycji właśnie przedsiębiorców z Tajwanu. Dzięki temu udało się doprowadzić do podpisania tego porozumienia.
Jaka jest ta szczególna oferta Pomorza, jakimi terenami inwestycyjnymi dysponuje region i gdzie się one znajdują?
Oczywiście tereny inwestycyjne są niezbędne, ale przy decyzjach o ulokowaniu inwestycji tej skali, o której rozmawiamy, uwzględnia się różne elementy. My mamy przede wszystkim doskonale rozwiniętą komunikację, porty morskie, a także potencjał ludzki, który zapewniają uczelnie Fahrenheita. Jest jeszcze jedna rzecz, o której nie możemy zapominać, czyli transformacja energetyczna. Dla inwestorów kluczowy staje się dziś dostęp do zielonej energii. A Pomorze będzie dysponowało nie tylko czystą energią z dynamicznie powstających farm wiatrowych na Bałtyku, ale również z planowanej elektrowni jądrowej, która całkowicie zrewolucjonizuje dostęp do energii w regionie. Ten zielony miks energetyczny jest bardzo istotny w świadomym budowaniu oferty inwestycyjnej i pozyskiwaniu inwestorów w perspektywie długofalowej, czyli nie tylko w tej chwili, ale również w kolejnych latach. Od dawna konsekwentnie przygotowujemy także tereny inwestycyjne. W tej chwili pod Gdańskiem, na terenie gminy Pruszcz Gdański, wspólnie z władzami lokalnymi stworzyliśmy duży projekt parku inwestycyjnego. Jest to jedna z dwóch najlepszych lokalizacji w regionie z potencjałem dla dużych inwestycji.
Trzeba jednak pamiętać, że patrzymy na Pomorze jako na jeden wielki park przemysłowy. Nasze samorządy są bardzo świadome i gospodarczo silne. Duży potencjał inwestycyjny mają także tereny położone bliżej offshore, bliżej planowanej elektrowni jądrowej, czyli okolice Słupska, ale również znajdujące się na południu regionu. Chodzi nie tylko o Trójmiasto i Słupsk, ale również o powiaty kaszubskie i nadwiślańskie, Kwidzyn, Tczew, Chojnice. Te tereny dają bardzo duże szanse i możliwości rozwoju. W tej chwili w naszej bazie posiadamy kilkaset ofert inwestycyjnych, terenów, hal produkcyjnych. Naszym celem jest planowanie rozwoju inwestycji i ich przyszłego umiejscowienia w taki sposób, żeby z jednej strony jak najbardziej efektywnie wykorzystać te możliwości, a z drugiej, żeby były to takie branże i sektory, które nie zachwieją tej szczególnej turystycznej atmosfery, która towarzyszy Pomorzu.
Materiał powstał we współpracy z Agencją Rozwoju Pomorza