Wstają rano, zakładają stosowny strój i idą do „pracy” w biurze. „Przepracowują” tam cały dzień, po czym wracają do domu, a następnego dnia ten schemat się powtarza. Z pozoru to wygląda jak normalny dzień typowego, aktywnego zawodowo człowieka. Jednak taki tryb życia to tylko udawanie prawdziwej pracy. Nowemu zjawisku, coraz powszechniejszemu w chińskim społeczeństwie, przyglada się hiszpański dziennik „El País”.
„Udawana praca” w Chinach: sposób na bezrobocie
Zjawisko, które można określić jako „teatr zatrudnienia”, polega na tym, że osoba, która nie jest w stanie lub nie chce znaleźć pracy, udaje, że ją ma. Przychodzi do biura, w którym wykonuje rozmaite czynności, w większości fikcyjne, za które nie dostaje wynagrodzenia.
„Szef” nie stawia przed „pracownikami” żadnych celów do zrealizowania ani ich z nich nie rozlicza. Jeżeli jest mowa o jakichś zadaniach, są one fikcyjne i nie wpływają ani na funkcjonowanie, ani na wyniki firmy. Co ciekawe, taki „pracownik” niekoniecznie zajmuje szeregowe stanowisko – zdarza się, że takie osoby wcielają się w rolę menedżera.
Czytaj więcej
Czy praca zdalna jest korzystna dla pracodawców i pracowników? Nowy raport pokazuje paradoks, któ...
To przedstawienie odbywa się w porozumieniu z firmami, które świadczą tego typu usługi. Jak pisze „El País”, przedsiębiorstw, które oferują ludziom możliwość udawania, że pracują, jest w Chinach coraz więcej. W tamtejszych serwisach społecznościowych można znaleźć mnóstwo ogłoszeń zawierających szczegółowe informacje na temat biur – i oczywiście zdjęcia wnętrz.