Po latach politycznego impasu hiszpańskie Ministerstwo Transportu, rząd Katalonii i operator lotniskowy, Aena, osiągnęli porozumienie w sprawie rozbudowy lotniska Barcelona-El Prat. Inwestycja, której wartość to ponad 3 miliardy euro, ma przekształcić barceloński port w nowoczesny węzeł międzykontynentalny – donosi niemiecki portal branży lotniczej Aero.
Czytaj więcej
W przeciwieństwie do wielu światowych metropolii, które prześcigają się w pomysłach na ściąganie...
Lotnisko w Barcelonie jest przepełnione
Barcelona, z około 32 milionami turystów rocznie, należy do najczęściej odwiedzanych miast Europy. Przez jej lotnisko przewija się zaś w tym samym czasie 55 milionów pasażerów, co daje mu drugie miejsce pod względem ruchu w Hiszpanii. Port działa jednak od lat na granicy przepustowości.
Przełom w negocjacjach możliwy był dzięki premierowi Katalonii Salvadorowi Illi, który od początku kadencji (sierpień 2024 roku) podkreśla swoją otwartość na współpracę z rządem w Madrycie. Jak stwierdził podczas prezentacji projektu rozbudowy lotniska, jego celem jest „zapewnienie Katalończykom możliwości podróżowania po świecie bez konieczności przesiadania się w Madrycie, Londynie czy Frankfurcie”.
Illa liczy, że rozbudowa umożliwi otwarcie nawet 20 nowych połączeń z krajami Azji, m.in. z Chinami, Indiami i Japonią.