Donald Tusk: koniec wieku naiwności

Szef rządu zapowiedział zmianę podejścia do zamówień publicznych. Oczekuje wygranych polskich firm w krajowych przetargach. Czas na repolonizację gospodarki. Tak ona, jak i kapitał mają jednak narodowość.

Publikacja: 23.04.2025 05:00

Gościem specjalnym Europejskiego Forum Nowych Idei Wiosna, które odbyło się w Warszawie, był premier

Gościem specjalnym Europejskiego Forum Nowych Idei Wiosna, które odbyło się w Warszawie, był premier Donald Tusk. Zapowiedział zmiany w polityce gospodarczej – zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej

Foto: Konfederacja Lewiatan

Premier Donald Tusk był gościem specjalnym wiosennej edycji Europejskiego Forum Nowych Idei, która odbyła się w Warszawie, i uznał, że to właściwy moment, aby stanowczo ogłosić, że kończy się „era naiwnej globalizacji”.

– Trzeba głośno i wyraźnie wskazać, że jeśli jako kraj chcemy osiągać sukcesy gospodarcze, budować bezpieczne państwo, to musimy sobie i innym głośno i wyraźnie powiedzieć, że Polska w tym coraz bardziej bezwzględnym konkursie egoistów na rynkach światowych, na frontach wojen, nie będzie naiwnym partnerem, że polskie firmy nie będą stały na straconej pozycji w konkurencji z międzynarodowymi molochami. Czas na odbudowę narodowej gospodarki, na repolonizację rynku, kapitału – stwierdził premier.

– Musimy zadbać w sposób bezwzględny i egoistyczny o interesy polskich przedsiębiorców. Jednocześnie musimy respektować reguły, dzięki którym Polska jest mocno osadzona we wspólnotach międzynarodowych, w tym przede wszystkim w Unii Europejskiej. Nikt nie musi mnie do tego przekonywać, ale moje i wasze doświadczenie – jestem o tym przekonany – mówi nam, że jakoś niektórym do niedawna lepiej szło przy respektowaniu przepisów europejskich i międzynarodowych – zwrócił się premier do uczestników EFNI Wiosna.

Poinformował, że rozmawiał z prezesami spółek Skarbu Państwa o tym, w jaki sposób zgodnie z zasadami prawa zamówień publicznych jednoznacznie preferować polską firmę „małą, dużą i nieważne w jakim sektorze działającą”, aby to polski przedsiębiorca otrzymał zamówienie publiczne niezależnie od tego, czy chodzi np. o dostawę turbin, wież wiatrowych, czy cementu.

Donald Tusk jednoznacznie stwierdził, że jeśli polskie przedsiębiorstwo oferuje w przetargu publicznym porównywalną jakość, technologię, okres realizacji i cenę, to musi bezwzględnie wygrywać taki konkurs. – Zadaniem nas wszystkich jest to, aby polscy przedsiębiorcy widzieli każdego dnia, że mogą liczyć na naszą ochronę, wsparcie, na preferencje państwa, które zawsze będą szły w kierunku polskiego biznesu – zapewnił Donald Tusk, przyznając jednocześnie, że najprawdopodobniej będzie to wymagać kreatywności, wysiłku, lepszej współpracy, ale bez tego jako kraj, gospodarka nie będziemy mieli szans na realną konkurencję.

53 mld zł dla polskich firm

Premier wskazał, że dokładnie tak działa dzisiaj świat, niezależnie od tego, czy jest to Unia Europejska, USA, czy Chiny lub Turcja. Zapewnił, że rząd zaczął już bardzo poważnie realizować tę ideę, a wiązały się z tym konkretne decyzje personalne w przypadku niektórych państwowych agencji.

– Podjęliśmy decyzję – i jest ona nieodwołalna – że podczas budowy pierwszej elektrowni jądrowej 53 mld zł muszą trafić bezpośrednio do polskich przedsiębiorstw. To zadanie, które spółka Polskie Elektrownie Jądrowe otrzymała do wykonania. Podwykonawcy i wykonawcy muszą być z Polski. To jest możliwe – zapewnił premier.

Eksperci zgodnie twierdzą, że na rynku pracy warto w większym stopniu sięgać po osoby starsze. Mówio

Eksperci zgodnie twierdzą, że na rynku pracy warto w większym stopniu sięgać po osoby starsze. Mówiono o tym podczas panelu o kryzysie demogra- ficznym w Europie

Odniósł się też do kwestii współpracy z Ukrainą. Poinformował, że rozpoczęto bardzo intensywne prace nad terminalem Sławków, w którym kończy się szeroki tor ze Wschodu, i wiele firm z zachodniej Europy upatruje tam swojej szansy biznesowej.

– Podjęliśmy decyzję, że nadzór nad rozwojem tego miejsca, inwestycjami, będziemy mieli w 100 procentach my, Polacy, polskie firmy i nasze państwo. My będziemy na tym zarabiać. A przy okazji my i cały świat będziemy pomagać w ten sposób w odbudowie Ukrainy, bo terminal w Sławkowie będzie kluczowym miejscem, jeśli chodzi o logistykę i transport – wskazał Donald Tusk.

Zapewnił, że nadal będziemy pomagać Ukrainie, bo Polska jest symbolem solidarności. – Jednak nigdy już w dziwny sposób nie będzie tak, że Polska będzie solidarna, a inni będą zarabiali np. właśnie na odbudowie Ukrainy. Będziemy solidarni i będziemy na tym zarabiali. I będziemy brutalnie pilnowali naszych interesów – zapowiedział premier.

Spodziewany kryzys

Podczas EFNI Wiosna wskazano, że potrzebne są i inne zmiany, choćby dotyczące podejścia do rynku pracy, bo na nim m.in. ze względu na zmiany demograficzne piętrzą się problemy. Już po wystąpieniu premiera na jednym z paneli dyskutowano o skutkach, jakie dla rynku pracy przyniesie kryzys demograficzny w Europie i Polsce i jakie są perspektywy dla silver economy – bo to, że zmiana struktury polskiej populacji będzie miała daleko idące konsekwencje nie tylko dla rynku pracy, jest pewne.

– Już w latach 90. wiedzieliśmy, że nastąpi moment kurczenia się liczby osób w wieku produkcyjnym, co wynika też z niskiej dzietności. Z tego punktu widzenia nie jest to kryzys, bo dało się to przewidzieć. Projekcje Eurostatu czy Organizacji Narodów Zjednoczonych jasno wskazują, że Polaków będzie ubywać – mówiła prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak, prorektorka ds. nauki, dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii, przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej, SGH.

– W innych częściach świata trwa boom urodzeń, ale nie u nas. Kryzys był przewidywalny. Na rynku pracy trwa niewątpliwie duża zmiana i ona przyspieszy. Wkrótce połowa obywateli będzie miała ponad 50 lat. Ta sytuacja odbije się w wielu aspektach, nie tylko na rynku pracy – wskazała prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej, współzałożycielka i członkini zarządu think tanku GRAPE.

– Kryzys kojarzy mi się z krótkim negatywnym wydarzeniem, a jak się wydaje, długotrwały kryzys demograficzny wręcz się nam opatrzył. Tymczasem to poważne zagrożenie dla gospodarki – oceniła Anna Wicha z Forum HR.

Jak wskazała Chłoń-Domińczak, niespodziankami są wielkie migracje. – Pracodawcy szukają pracowników w Polsce i na zewnątrz. W poradzeniu sobie z tym wyzwaniem wiele zależy od pracodawców, polityków, ale też samorządów. Ważne jest, jak, jako społeczeństwo, przygotowujemy się do zmian na rynku pracy. Ta sytuacja była przewidywalna i w tym kontekście odwrócenie wieku emerytalnego było błędem – powiedziała.

Podejście do osób 50+

Eksperci zastanawiali się, czy w kontekście rynku pracy ludzie starsi są obciążeniem dla społeczeństw, czy atutem. – Kryzys to nie tylko mniej pracowników, ale też zmiana ich struktury wiekowej. I to wyzwanie dla pracodawców. W Polsce jest duży potencjał na zwiększenie stopy zatrudnienia wśród mężczyzn w wieku 60–64 lat, ale pracujące kobiety w tym wieku u nas to ledwie 24 proc., a w krajach bałtyckich – ponad 60 proc. Jest tu więc duża przestrzeń. Ale jeśli te kobiety nie wrócą na rynek pracy, to będzie to obciążenie dla budżetu państwa – zauważył Maciej Albinowski, ekonomista z Instytutu Badań Strukturalnych.

– Rząd, ale i biznes nie są tu bez winy – bo to pracodawcy w dziewięciu na dziesięć przypadków nawet nie odpowiadają na wysyłane życiorysy osób powyżej 50+, a mogą one wiele zaoferować na rynku pracy. Mogą szybko uzupełnić swe kompetencje i go znów zasilić – stwierdziła Anna Wicha.

– Słabo wykorzystujemy zasoby pracy w wieku 50+. Niewiele osób po pięćdziesiątce jest zatrudnianych. Wiele z nich nie wie też, z jakich form pomocy mogą korzystać osoby bezrobotne, które wypadły z rynku pracy. Zajmujemy się teraz pakietem zachęt dla pracodawców przy zatrudnianiu osób starszych – wskazała prof. Ewa Flaszyńska, dyrektorka Departamentu Rynku Pracy w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

– Ważna jest możliwość pracy w niepełnym wymiarze, wręcz kluczowa, a w Polsce to trudne, bo przedsiębiorcy nie są na to nastawieni. Uelastycznienie czasu pracy dla osób starszych jest na pewno potrzebne – podkreślił Maciej Albinowski.

– Musimy zadać sobie pytanie, czy wybieramy starość, czy długie życie, a do niego trzeba się przygotowywać fizycznie i psychicznie. To jest potrzebne do dłuższej aktywności zawodowej – zauważyła Agnieszka Krawczyk-Dąbrowska, psychogerontolożka, członkini Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego.

Europejskie Forum Nowych Idei
To nieprawda, że młodzi ludzie mają „gen lenistwa”
Europejskie Forum Nowych Idei
Jaka będzie przyszłość rynku pracy
Europejskie Forum Nowych Idei
Pokolenie Z już zmienia rynek pracy
Europejskie Forum Nowych Idei
Uwolnijmy wreszcie potencjał kobiet
Europejskie Forum Nowych Idei
Wyzwania bliskie i dalekie