Reklama

Konfederacja Lewiatan: Umowa USA-UE to nie sukces, ale mogło być gorzej

Nie będzie wojny handlowej między USA i Unią Europejską. To dobra informacja dla polskiego przemysłu – uważa Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan.

Publikacja: 28.07.2025 13:56

Konfederacja Lewiatan: Umowa USA-UE to nie sukces, ale mogło być gorzej

Foto: Reuters

Amerykański prezydent Donald Trump i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowali w niedzielę o osiągnięciu porozumienia handlowego pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską.

Główny ekonomista Konfederacji Lewiatan o umowie USA-UE: Ważna stabilizacja sytuacji gospodarczej

– Ciężko tu mówić o sukcesie, ponieważ warunki, na które się zgodziliśmy niekoniecznie można nazwać korzystnymi dla producentów w UE – ocenia Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan.

Najważniejsze postanowienia umowy USA-UE

Po rozmowach między Donaldem Trumpem a szefową KE Ursulą von der Leyen, które odbyły się w Szkocji, w Turnberry, obie strony ogłosiły zawarcie porozumienia. Na jego mocy większość unijnych towarów eksportowanych do USA obłożonych będzie 15-procentową stawką celną. Dotyczy to m.in. samochodów, półprzewodników i produktów farmaceutycznych. Porozumienie przewiduje zniesienie ceł na samoloty, niektóre chemikalia, leki generyczne oraz produkty rolne. Natomiast stal i aluminium sprowadzane z UE do USA nadal będą obłożone 50-procentową stawką celną.

Zwraca uwagę, że mogło być jednak znacznie gorzej i od 1 sierpnia mielibyśmy cła na poziomie 50 proc. Zamiast tego będziemy mieli stawki 15 proc., przy pewnych wyłączeniach, które dotyczą m.in. aluminium, stali oraz farmaceutyków, czyli produktów, które często wysyłamy do USA. – Z najważniejszych ustaleń umowy wynika, że branża motoryzacyjna będzie objęta ogólnym poziomem ceł. To daje nadzieję dla niemieckiej motoryzacji, choć konkurencja ze strony Chin i tak pozostanie ogromna – zauważa główny ekonomista Konfederacji Lewiatan.

Czytaj więcej

UE i USA osiągnęły porozumienie w sprawie ceł. Unia będzie musiała zwiększyć inwestycje
Reklama
Reklama

W jego ocenie widmo wojen celnych zostało oddalone, bowiem podpisywane umowy raczej nie są już negowane przez administrację amerykańską. – Tym samym mamy przed sobą okres stabilizacji nastrojów w Europie. Ta umowa mimo że nadal zawiera wzrost ceł, jednak daje nadzieję, że polski przemysł będzie miał okazję sprzedać swoje wyroby na Zachodzie – uważa Mariusz Zielonka.

Unijny handel zagraniczny z USA. Dane do maja 2025 roku

Unijny handel zagraniczny z USA. Dane do maja 2025 roku

Foto: PAP

Zwraca przy tym uwagę, że jednocześnie umowa zawiera zobowiązanie do zakupu amerykańskiego sprzętu. – To ciekawy wątek, ponieważ dość szybko KE porzuciła pomysł zbrojenia się wewnętrznie, opierając się na przemyśle w Europie – komentuje główny ekonomista Lewiatana.

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: Rykoszet polityki Trumpa uderzy w polskie rolnictwo

Jak na umowę USA-UE reagują europejskiej rynki?

Zwraca uwagę, że w krótkim terminie po podpisaniu porozumienia na rynkach zapanował entuzjazm. Większość giełd, poza parkietem w Polsce, otworzyła się na zielono, czyli zanotowała wzrosty na początku notowań.

– To wynik tego, że dużo większą ekspozycję na cła z USA miały państwa Europy Zachodniej niż Polska – ocenia Mariusz Zielonka.

Gospodarka
Zmiana na stanowisku szefa PARP. Jest nowy p.o. prezesa
Gospodarka
Kanadyjczycy muszą się przygotować na drożyznę. Przez cła rosną ceny tysięcy towarów
Gospodarka
Minister Balczun zaczyna od mocnego uderzenia. Rząd wspiera Pocztę Polską
Gospodarka
Donald Trump ustalił cła dla kilkudziesięciu krajów. Ile teraz wynoszą?
Gospodarka
Korea Południowa ma umowę handlową z USA
Reklama
Reklama