Reklama

Michał Szułdrzyński: Nowy sondaż pokazuje, co dziś jest największym źródłem bólu głowy Donalda Tuska

W nowym badaniu widzimy spadek poparcia dla Koalicji Obywatelskiej. Kwestia wyborów, ich ważności i zaprzysiężenia Karola Nawrockiego dzieli wyborców partii rządzących. Szymon Hołownia mówi o zamachu stanu, a sympatycy KO to jego oskarżają o zdradę. Donald Tusk spotyka się z gniewem własnego elektoratu.

Publikacja: 28.07.2025 16:36

Michał Szułdrzyński: Nowy sondaż pokazuje, co dziś jest największym źródłem bólu głowy Donalda Tuska

Foto: PAP/Albert Zawada

Choć do sondaży przeprowadzanych w środku wakacji należy podchodzić z pewną ostrożnością, najnowsze badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski nie powinno być dla nikogo niespodzianką.

Co pokazuje najnowszy sondaż? Czy rekonstrukcja wpłynęła na wzrost poparcia dla rządzących?

Prawo i Sprawiedliwość z 28,3 proc. poparcia jest na pierwszym miejscu, ale zalicza niemal jednopunktowy spadek. Blisko dwuipółpunktowy spadek odnotowuje Koalicja Obywatelska, która może liczyć na około 26 proc. Trzecie miejsce i niemal pięciopunktowy wzrost zapewne cieszy liderów Konfederacji, która w ostatnim sondażu otrzymała poparcie na poziomie ponad 17 proc.

Do Sejmu dostałyby się jeszcze Lewica (6,7 proc.) oraz Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna (5,4 proc.).

Polska 2050, choć zyskała 1,3 punktu, ze swoimi 4,1 proc. poparcia nie weszłaby do Sejmu, podobnie jak PSL (3,7 proc.) czy Razem (3,6 proc.).

Sondaż preferencji partyjnych United Surveys dla Wirtualnej Polski z 25-27 lipca 2025 roku

Sondaż preferencji partyjnych United Surveys dla Wirtualnej Polski z 25-27 lipca 2025 roku

Foto: PAP

Reklama
Reklama

Badanie przeprowadzono w ten weekend, założyć więc trzeba, że ankietowani wiedzieli zarówno o rekonstrukcji rządu, jak i wypowiedzi marszałka Sejmu Szymona Hołowni o tym, że namawiano go do „zamachu stanu”. Zatem nie są to dobre wiadomości dla rządzącej koalicji.

To nowy podział jest dla Donalda Tuska dziś największym problemem. Przebiega bowiem wewnątrz kierowanej przez niego koalicji rządowej

Być może na efekt rekonstrukcji rządu Donald Tusk będzie musiał jeszcze poczekać. Z pewnością za parę miesięcy wyborcy realnie ocenią, czy uważają, że po lipcowym przetasowaniu strukturalnym i personalnym pracuje lepiej, czy też gorzej. Wizerunkowo jednak – jak wynika z tego badania – rekonstrukcja raczej partiom budującym koalicję 15 października nie pomogła. Pytanie jednak, czy mogła?

Czytaj więcej

„Polityczne Michałki”: Rekonstrukcja rządu w wakacje – co naprawdę zmienił Donald Tusk?

Gdzie teraz przebiega najgłębszy spór polityczny w Polsce? Wyznacza go stosunek do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego.

Obserwując sobotnie spotkanie premiera Donalda Tuska z wyborcami w Pabianicach, można bowiem odnieść wrażenie, że największy problem Koalicji Obywatelskiej jest zupełnie inny niż rekonstrukcja. Jej właśni wyborcy nie rozumieją tego, co się dzieje. Najpierw bowiem rozbudzono na masową skalę nieufność w stosunku do wyników wyborów przedstawionych przez PKW, następnie zaś temat odpuszczono i zdymisjonowano ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który nakazał śledztwo w tej sprawie (stwierdziło śladowe nieprawidłowości).

Donald Tusk miał rację, gdy tłumaczył własnym wyborcom, że istnieje problem statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, ale nie ma innego Sądu Najwyższego, nie ma innych instytucji niż PKW w obecnym kształcie. Tyle tylko, że to przenosi spór o praworządność w zupełnie inną przestrzeń. Dotąd biegł on na linii koalicja–opozycja. Koalicja była zgodna co do tego, jak PiS zdewastował sądownictwo.

Reklama
Reklama

Ale w przypadku wyborów zaszła istotna zmiana. Część Koalicji Obywatelskiej wraz z Lewicą stanęła na stanowisku, że można wykorzystać chaos prawny zostawiony przez PiS do podważenia wygranej w wyborach Karola Nawrockiego albo przynajmniej wykorzystać te wszystkie wątpliwości, by jeszcze przed objęciem urzędu uderzyć w demokratyczną legitymizację kandydata namaszczonego przez PiS.

Przeciw temu była jednak nie tylko opozycja (PiS i Konfederacja), ale też Polska 2050 i PSL. Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz, choć popierali Rafała Trzaskowskiego, stwierdzili, że trzeba uznać wynik wyborów i współpracować z nowym prezydentem. Kosiniak-Kamysz spotykał się z elektem, by przygotować przekazanie zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi. Hołownia zwołał Zgromadzenie Narodowe celem przyjęcia przysięgi od nowo wybranego prezydenta. Być może użył zbyt mocnych słów, twierdząc, że namawiano go do „zamachu stanu”, ale z jego punktu widzenia nakłanianie go do tego, by albo nie zwoływał Zgromadzenia albo by je przerwał, nie odebrawszy przysięgi od Nawrockiego, byłoby złamaniem konstytucji.

Dlaczego dla najtwardszych wyborców KO Szymon Hołownia musiał zostać zdrajcą i to on według nich przygotował zamach stanu?

Ale dla najbardziej zaangażowanych w teorię o wyborczym fałszerstwie wyborców KO to właśnie zachowanie Hołowni jawiło się jako zdrada. Doskonale rozegrał to Jarosław Kaczyński, który potajemnie spotkał się z Hołownią, a informacja ta od razu trafiła do mediów. W efekcie natychmiast powstały spiskowe teorie, że marszałek Sejmu paktował z prezesem PiS i na jego polecenie zwołał Zgromadzenie, które miało – w myśl tej narracji – przyklepać ukradziony Rafałowi Trzaskowskiemu wynik wyborów.

I to ten nowy podział jest dla Donalda Tuska dziś największym problemem. Przebiega bowiem wewnątrz kierowanej przez niego koalicji rządowej. A jej wyborcy w sprawie wyborów prezydenckich mają skrajnie różne poglądy. Niektórzy tak mocno uwierzyli w narrację Romana Giertycha o sfałszowanych wyborach, że wręcz – co było widać na spotkaniu w Pabianicach – oskarżają Donalda Tuska o to, że mówi w sprawie wyniku wyborów nieprawdę.

Próbujący zracjonalizować działania dotyczące wyborów w postaci prokuratorskiego śledztwa Adam Bodnar właśnie stracił stanowisko, a Donald Tusk został z podzielonym elektoratem. I rekonstrukcja w żaden sposób nie rozwiązuje problemu, który – trzeba uczciwie przyznać, że na własne życzenie – ma teraz lider Koalicji Obywatelskiej. I z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Błazeństwa Andrzeja Dudy czy TVP Info?
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Starcie PiS i Konfederacji to polityczny teatr. Każdy gra swoją rolę
Komentarze
Hołownia liderem rankingu nieufności. W polityce jest coś gorszego niż śmieszność
Komentarze
Egzaminacyjna fuszerka za 105 mln zł decyduje o przyszłości młodych ludzi
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Dziwny jest ten świat. Wszystko blednie wobec tego, co się dzieje w Gazie
Reklama
Reklama