W piątek, 2 maja, Irlandzka Komisja Ochrony Danych (DPC) nałożyła na TikToka grzywnę sięgającą 530 mln euro. Zdaniem regulatora, chiński serwis społecznościowy narusza unijne zasady ochrony i transferu danych. Irlandzki organ zarzucił platformie przekazywanie informacji o europejskich użytkownikach władzom w Pekinie i nakazał jej zawieszenie przekazywania danych, o ile firma nie dostosuje się do unijnych regulacji w ciągu sześciu miesięcy.
Irlandia nakłada potężną grzywnę na TikToka, serwis zapowiada apelację
TikTok stanowczo odpiera zarzuty irlandzkiego regulatora i już zapowiedział, że odwoła się od potężnej grzywny. Platforma przekonuje, że „nigdy nie otrzymała wniosku” od chińskich władz o dostęp do danych internautów pochodzących z Unii Europejskiej.
Czytaj więcej
Napięcie pomiędzy Chinami a USA w ostatnich dniach nieco zelżało. Biały Dom przedstawił Państwu...
– (TikTok – red.) nigdy nie przekazał im danych europejskich użytkowników – oświadczyła dyrektorka TikToka ds. relacji rządowych i polityki publicznej na Europę, Christine Grahn, cytowana przez AFP. Jak dodała, firma należąca do chińskiej spółki ByteDance nie zgadza się z decyzją Irlandzkiej Komisji Ochrony Danych i zamierza złożyć do sądu pełną apelację.
TikTok przekonuje, że stosuje unijne mechanizmy ochrony danych, takie jak standardowe klauzule umowne gwarantujące bezpieczeństwo i ograniczony dostęp do danych użytkowników. Chińska firma podkreśla, że w 2023 roku uruchomiła specjalny program bezpieczeństwa danych o nazwie „Project Clover”, który zakłada inwestycje o łącznej wartości 12 mld euro w ciągu dekady.