Nie trzeba było długo czekać po wtorkowym komunikacie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie postawienia zarzutów działania na rzecz rosyjskich służb 27-letniemu Kolumbijczykowi, by polska prawica znalazła winnego sytuacji. Oczywiście winna jest migracja.
Dlaczego według PiS rosyjskiej dywersji i cholerze winne są elity, liberałowie, Donald Tusk i Niemcy?
Europoseł Konfederacji zażądał natychmiastowego zatrzymania migracji do Polski. Były wicepremier PiS Jacek Sasin zawyrokował, że to wina Donalda Tuska, ponieważ niemieckie firmy ściągają tanią siłę roboczą z krajów o wątpliwej reputacji, a Rosja rekrutuje ich do działań sabotażowych. „Państwo bez kontroli. Układ zamknięty” – napisał w serwisie X, ale nie wiadomo dlaczego wpis później skasował.
Czytaj więcej
Możemy dyskutować o naszej polityce migracyjnej i starać się ją ulepszać. Stosunek do migrantów j...
A znany prawicowy publicysta natychmiast zawyrokował, że jeden z serdecznie witanych w Polsce przez liberalne elity uchodźców okazał się agentem Putina wzniecającym na jego polecenie pożary. „Kto by się mógł spodziewać?!” – szydził.