Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 10.05.2025 06:08 Publikacja: 09.05.2025 06:00
Dla kremlowskiej propagandy wojna zaczęła się w 1941 r., ale zwycięstwa Rosji nie kończą się na roku 1945. Na zdjęciu parada na placu Czerwonym 9 maja 2023 r.
Foto: VCG/VCG via Getty Images
We współczesnej Rosji w kalendarzu świąt nie ma drugiego tak ważnego dnia jak 9 maja. Punktem obowiązkowym dla przedstawicieli władz praktycznie każdego szczebla jest zorganizowane tego dnia oficjalnych – im bardziej wystawnych, tym lepiej – obchodów, które zgromadzą tłumy obywateli. Koncerty, parady, szkolne przedstawienia, jarmarki, występy grup rekonstrukcyjnych – wszystko jest podporządkowane temu, aby jak najhuczniej uczcić pamięć o „wielkim zwycięstwie nad faszyzmem”. Dzień Zwycięstwa jest przy tym nie tylko doświadczeniem masowym, ale także starannie zaplanowanym elementem formacyjnym współczesnej rosyjskiej tożsamości zbiorowej.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas