Donald Trump mówi o wojnie na Ukrainie i spotkaniu z Władimirem Putinem. „Mam już tego dość”

Jak powiedział w rozmowie z Fox News Donald Trump, „zawsze był dobry w wywieraniu nacisku”. - Zrobię to, jeśli będę musiał - zaznaczył prezydent USA, zapytany o dodatkowe sankcje na Rosję.

Publikacja: 17.05.2025 09:04

Donald Trump mówi o wojnie na Ukrainie i spotkaniu z Władimirem Putinem. „Mam już tego dość”

Foto: REUTERS/Kent Nishimura

adm

Prezydent USA Donald Trump w rozmowie z Fox News odniósł się do wojny na Ukrainie oraz do dotyczących jej rozmów. - Nie zapominajcie, że to miało się skończyć w tydzień. Gdyby Putin nie utknął w błocie ze swoimi czołgami i wojskiem, byliby w Kijowie w pięć godzin – stwierdził polityk. Jak ocenił Trump, Władimir Putin „jest zmęczony tą sprawą”. 

Donald Trump: Muszę się spotkać z Putinem, mam dość

Jak powiedział Donald Trump, rosyjski przywódca Władimir Putin chciał się z nim spotkać w Stambule, lecz nie zdecydował się on polecieć do Turcji, gdyż „nie chciał rozczarowywać Zjednoczonych Emiratów Arabskich”, gdzie przebywał z wizytą. - Musimy się spotkać i myślę, że prawdopodobnie to zaplanujemy, bo mam już dość tego, że inni ludzie przychodzą, spotykają się i tak dalej - powiedział. 

Czytaj więcej

Pierwsze od trzech lat rozmowy Rosji z Ukrainą trwały niecałe dwie godziny

Amerykański prezydent dopytywany był także o to, czy Stany Zjednoczone wywrą presję na Władimira Putina i nałożą na Rosję dodatkowe sankcje. - Zawsze byłem dobry w wywieraniu nacisku, zrobię to, jeśli będę musiał (...) Zrobię to, jeśli nie zawrzemy umowy. To byłoby miażdżące dla Rosji, ponieważ mają trudności z gospodarką, a ceny ropy są niskie - zaznaczył. 

Rozmowy Ukraina-Rosja w Stambule bez przełomu 

16 maja w Stambule odbyły się rozmowy delegacji Rosji i Ukrainy. Były to pierwsze bezpośrednie negocjacje przedstawicieli władz obu państw od trzech lat. Na czele ukraińskiej delegacji stał minister obrony Rustem Umerow, a rosyjską kierował Władimir Miedinski, doradca Władimira Putina.

Jak poinformował Umerow, podczas rozmów ukraińska i rosyjska delegacja omówiły możliwość przeprowadzenia wymiany jeńców w wymiarze 1000 na 1000 osób. Strony rozmawiały także o zawieszeniu broni i przygotowaniu potencjalnego spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Putinem.

Czytaj więcej

Wojna nerwów nad Bosforem: pokojowe rozmowy, które nie mogą się rozpocząć

Wszystko wskazuje na to, że rozmowy nie doprowadziły do żadnego przełomu, albo przybliżenia stanowisk prezentowanych przez obie strony. Ukraińskie źródło, na które powołuje się Reuters twierdzi, że Rosjanie przedstawili żądania, które nie mogą być punktem wyjścia do negocjacji. Z nieoficjalnych informacji wynika również, że rozmowy były prowadzone za pośrednictwem tłumacza, co oznacza, że delegacja ukraińska nie używała języka rosyjskiego. Przy rozmowach obecny miał być szef MSZ Turcji, Hakan Fidan. Ukraińskie źródło agencji Reutera twierdzi też, że niemal od początku widać było przepaść między obiema stronami negocjacji. Rosyjskie żądania – kontynuuje informator – były „oderwane od rzeczywistości i wykraczały daleko poza wszystko, co było wcześniej omawiane”. 

W rozmowie z amerykańską stacją CNN tureckie źródła dyplomatyczne stwierdziły zaś, że negocjacje między Ukrainą i Rosją w Stambule przebiegły lepiej niż tego oczekiwano. 

Polityka
Jest reakcja Donalda Trumpa na informacje o chorobie Joe Bidena
Polityka
Niespodzianka w wyborach w Rumunii. Kandydat prawicy przegrał
Polityka
U Joe Bidena zdiagnozowano raka prostaty o wysokim stopniu złośliwości
Polityka
Europa między Trumpem a Putinem
Polityka
Doradca Zełenskiego: Nie jesteśmy zadowoleni z rozmów w Stambule