Reklama

Donald Tusk: Jest mi przykro, że w sprawie CPK marszałek Szymon Hołownia stanął po stronie prezydenta

To jest zły znak ze strony Polski 2050 i marszałka (Szymona) Hołowni, jest mi przykro, że marszałek Sejmu i duża grupa posłów z jego ugrupowania stanęła po stronie prezydenta Karola Nawrockiego - tak premier Donald Tusk skomentował głosowanie nad prezydenckim projektem ustawy ws. CPK w Sejmie.

Aktualizacja: 26.09.2025 15:54 Publikacja: 26.09.2025 15:14

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Leszek Szymański

Sejm w piątek nie przyjął wniosku Lewicy o odrzucenie w pierwszym czytaniu prezydenckiego projektu ustawy o zapewnieniu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tym samym projekt skierowano do dalszych prac w komisji. Zakłada on m.in. zakończenie prac budowlanych na nowym lotnisku pod Baranowem do końca 2031 r., uruchomienie cywilnego ruchu lotniczego do końca 2032 r. oraz rozwój ok. 2 tys. kilometrów nowych linii kolejowych, w tym Kolei Dużych Prędkości.

Głosowanie w sprawie prezydenckiego projektu o CPK

Za odrzuceniem prezydenckiego projektu w pierwszym czytaniu głosowało 203 posłów, przeciw było 211, a 12 wstrzymało się od głosu. Sejm zdecydował o skierowaniu projektu do dalszych prac w Komisji Infrastruktury.

Jak posłowie głosowali w sprawie prezydenckiego projektu o CPK?

W głosowaniu za przedstawionym przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektem ustawy o zapewnieniu realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu głosowało 203 posłów - wszyscy obecni na sali posłowie KO, 24 z 25 głosujących posłów PSL, wszyscy obecni na sali posłowie Lewicy. Klub Polski 2050 podzielił się - 7 posłów zagłosowało za odrzuceniem ustawy w pierwszym czytaniu, 9 przeciw, 12 się wstrzymało. To właśnie wstrzymujący się i głosujący przeciw sprawili, że wniosek nie został odrzucony (przeciw odrzuceniu głosowali wszyscy obecni na sali posłowie PiS i Konfederacji oraz posłowie koła Razem i koła Wolni Republikanie, a także koła Konfederacji Korony Polskiej). Wśród posłów Polski 2050 głosujących przeciw odrzuceniu ustawy w I czytaniu był marszałek Sejmu Szymon Hołownia. 

– Nie akceptuję głosowania posłów i nie dlatego, że jest to projekt prezydencki, chociaż powinno być oczywiste dla każdego, począwszy od marszałka (Szymona) Hołowni, że próba rządzenia poprzez projekty ustaw prezydenckich i równocześnie wetowanie wszystkiego, co przyjmuje rząd, jest także jawnym gwałceniem tego, co mówi Konstytucja o tym, jak ma wyglądać ustrój w Polsce. Jak ma się złą wolę tak jak to jest przy wetowaniu, (...) że chce się przejąć to, co jest uprawnieniem rządu, a nie prezydenta, to później mamy takie konsekwencje jak te głosowania. Dziś mamy w Polsce wielki spór o to, czy wbrew Konstytucji prezydent będzie przejmował coraz większe obszary władzy, czy zgodnie z Konstytucją rząd i większość parlamentarna będą decydowały o tym, jaki jest bieg rzeczy w kraju – mówił premier Donald Tusk. 

Reklama
Reklama

Donald Tusk: Jest mi przykro, że marszałek Hołownia stanął w kwestii CPK po stronie prezydenta

Zaznaczył, że jest ciekaw wyjaśnień w tej sprawie, ale – jak mówił – „nie ukrywam, że to z mojego punktu widzenia zły znak ze strony posłów Polski 2050 i marszałka Hołowni”. – W sprawie ważnej, bo przecież CPK to jest coś, co budzi nieustanne emocje, my mamy swoją mądrą, sensowną, racjonalną wersję z kolejami dużych prędkości. – My zaczęliśmy to budować i nie chcemy, żeby nam w tym przeszkadzali ci, którzy narysowali tysiąc plansz, wydali setki milionów złotych na swoje pensje i niczego nie zrobili w tej sprawie. – Prezydent Nawrocki jest po stronie tamtych ludzi – mówił premier Donald Tusk.

Czytaj więcej

Szymon Hołownia o głosowaniu ws. prezydenckiego projektu ustawy: To nie naruszenie koalicji

– Jest mi przykro, że marszałek Hołownia i bardzo duża grupa posłów z jego ugrupowania też stanęła po stronie prezydenta Nawrockiego w tej kwestii, bo to bardzo źle wróży na przyszłość – powiedział premier Tusk. 

Donald Tusk: To, co wymyślił prezes TK Bogdan Święczkowski, jest niebywałe

Premier był pytany także o list, który prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski skierował do Komendanta Głównego Policji Marka Boronia, że „ewentualne zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa będzie stanowiło działanie bezprawne, mogące rodzić odpowiedzialność prawną, w tym karną, tych funkcjonariuszy”.

Czytaj więcej

Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na komisję ds. Pegasusa. Prezes TK straszy, sąd odpowiada

Premier skomentował, że „to, co wymyślił pan Święczkowski jest zupełnie niebywałe”. – To kompromitujące dla niego, dla Trybunału, dla tego wszystkiego, co PiS zrobił z systemem prawa i praworządnością w Polsce. Chyba nikt lepiej nie pokazał niż pan Święczkowski tym listem do policjantów, na czym polega filozofia prawa pana Kaczyńskiego, pana Ziobry i całego PiS-u. To kompromitujące i w jakimś sensie groźne, bo to jednak prezes Trybunału (Konstytucyjnego), który robi tak idiotyczne i tak nieakceptowalne rzeczy. Nie muszę państwu tłumaczyć, co to znaczy w praktyce codziennego życia w Polsce. Gdyby nadal (obowiązywała) ta filozofia PiS-u, to jutro komendant główny policji mógłby napisać do sędziów, że nie podoba mu się wyrok i co to w ogóle jest... – przekonywał Donald Tusk. 

Reklama
Reklama

Donald Tusk o ambasadorach i ewentualnym spotkaniu z Karolem Nawrockim: zawsze jestem gotowy

Premier ocenił też, że prezydent Karol Nawrocki i szef MSZ Radosław Sikorski powinni wypracować kompromis, by zażegnać spór o nominacje ambasadorskie. – Rozmawiałem krótko z prezydentem na temat ambasadorów; nie ma sensu, by polskimi placówkami zarządzali charge d’affaires – dodał.

Czytaj więcej

Certyfikat dla szefa BBN za ambasadorów? Rząd jest gotów na grę z prezydentem

Pytany o gotowość do ewentualnego spotkania z prezydentem Nawrockim, Donald Tusk powiedział, że zawsze jest gotowy, by spotkać się z Nawrockim. Zapewnił, że to nie jest dla niego żaden problem. – Problem jest merytoryczny i to w podwójnym wymiarze. (...) Jest zasadnicza różnica w ocenie, kto się nadaje, a kto się nie nadaje na ambasadora, i to w różnych stolicach. A przede wszystkim, i to też niestety staje się już złą tradycją, różnie interpretuje się Konstytucję – stwierdził premier.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jak Donald Tusk wypada w roli premiera? Wiemy, co uważają Polacy
Polityka
Sondaż: Kamala Harris byłaby, z perspektywy Polski, lepszym prezydentem niż Donald Trump?
Polityka
PO jest przeciw antyalkoholowym pomysłom. Pomocną rękę może jednak wyciągnąć PiS
Polityka
Ważne oświadczenie Szymona Hołowni. „To ten moment, ta chwila”
Reklama
Reklama