Zdaniem Zełenskiego, wszystkie strony muszą usiąść do stołu i rozmawiać, aby uzgodnić zawieszenie broni. Prezydent Ukrainy podkreślił także, że jego kraj pragnie pokoju, ale Putin musi zostać „zmuszony” presją do zakończenia wojny. Dodał też, że Ukraina jest gotowa do rozmów w każdym formacie.
Ukraiński prezydent został zapytany o to, czy rozważyłby rezygnację z ubiegania się o członkostwo w NATO w zamian za zakończenie wojny. Polityk zauważył, że to bardzo ważna sprawa dla Ukraińców oraz że decyzja należy do nich oraz do sojuszników Ukrainy. - Najważniejsze dla ludzi na Ukrainie, którzy są pod ostrzałem, to mieć gwarancje bezpieczeństwa – powiedział, zaznaczając, że chce uzyskać gwarancje bezpieczeństwa od Trumpa.
Eksperci zaznaczali wcześniej, że wynik dyskusji przywódców Rosji i USA może mieć istotne znaczenie dla piątkowego spotkania Trumpa z Zełenskim.
Zełenski ma propozycję dla Trumpa? Chodzi o handel bronią
Zełenski, odpowiadając na słowa Trumpa dotyczące pocisków Tomahawk, zaznaczył, że „to jest wojna technologiczna” oraz że potrzebuje dronów oraz innych typów rakiet oprócz Tomahawków. Dodał też, że chce współpracować z Trumpem, „aby uzyskać niezbędną pomoc dla Ukrainy i jednocześnie wzmocnić amerykańską produkcję zbrojeniową”.
- Mamy dużą propozycję dotyczącą naszych dronów – powiedział Zełenski, co wywołało uśmiech i kiwanie głową ze strony Trumpa, który stwierdził, że byłby tym zainteresowany. - Produkują bardzo dobre drony – powiedział prezydent USA, dodając jednak, że ma również obowiązek dopilnować, by Stany Zjednoczone były „w pełni zaopatrzone” w niezbędną broń. - Więc będziemy rozmawiać o Tomahawkach, ale wolelibyśmy, żeby nie były potrzebne – wolelibyśmy, żeby wojna się skończyła – zaznaczył amerykański przywódca.
Zełenski sugeruje, że nie osiągnięto postępu ws. pocisków Tomahawk
Po otwartym spotkaniu z mediami prezydenci USA i Ukrainy odbyli rozmowę za zamkniętymi drzwiami. Po jej zakończeniu Donald Trump niemal od razu opuścił Biały Dom i udał się do swojej prywatnej rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie, gdzie spędzi weekend. Nie rozmawiał z dziennikarzami. Polityk opublikował jednak w należącym do niego serwisie Truth Social wpis. „Spotkanie było bardzo interesujące i serdeczne, ale powiedziałem mu, podobnie jak prezydentowi Putinowi, że nadszedł czas, aby zaprzestać zabijania i zawrzeć DEAL” - czytamy. „Powinni zatrzymać się w miejscu, w którym się znajdują. Niech obaj ogłoszą zwycięstwo, niech historia zdecyduje! Koniec z walkami, śmiercią i wydawaniem ogromnych, niemożliwych do pokrycia sum pieniędzy. Gdybym był prezydentem, ta wojna nigdy by się nie rozpoczęła. Tysiące ludzi ginie co tydzień – KONIEC Z TYM, WRACAJCIE DO SWOICH RODZIN W POKOJU!” - zaznaczył Trump.