W obliczu rosnącego kryzysu wywołanego aferą z działką pod Centralny Port Komunikacyjny (CPK), Prawo i Sprawiedliwość zmaga się z poważnymi problemami nie tylko wizerunkowymi, ale i strategicznymi. Skandal związany z podejrzanymi transakcjami podkopuje pozycję partii, podczas gdy Donald Tusk zyskuje na popularności i coraz śmielej przejmuje inicjatywę na polskiej scenie politycznej.
Czytaj więcej
Seria kontroli poselskich, konferencji prasowych i przesłanie o tym, że rząd Donalda Tuska nie ch...
PiS w kryzysie, Telus i jego musy
– Czy ten kryzys, o którym wszyscy widzą i słyszą, jest czymś poważnym, czy to kolejna narracja na dwa tygodnie?” – pytał na samym wstępie Michał Kolanko. Chodzi oczywiście o sprawę CPK i jej kolejne odsłony, niejasności wokół działki pod megalotnisko i wokół kampanii Roberta Telusa. Michał Płociński odpowiada bez ogródek: – Afera CPK tylko dobiła w tym tygodniu PiS. To nie jest jednostkowa sytuacja. To dowód na głębszy problem – powrót przeszłości – podkreśla Płociński. PiS ma też problemy wewnątrz, jeśli chodzi o starcie frakcji, jest też uwikłany w rywalizację z Konfederacją i partią Grzegorza Brauna.
Czytaj więcej
Po miesiącach turbulencji i morderczym dla partyjnego morale czerwcu i lipcu premier Donald Tusk...
Renesans Tuska, tylko na jak długo?
– Jesienią Donald Tusk przejął inicjatywę, a nominacja ministra Waldemara Żurka była punktem zwrotnym – to game changer – zauważa Kolanko. Płociński podkreśla w podcaście: – Dzisiaj Tusk znowu jest najmocniejszym politykiem centrolewicowego obozu. Ci, którzy go skreślali, teraz biją mu brawo. Komentatorzy zastanawiają się też, czy obóz Tuska wytworzy nowe idee na 2027 rok albo czy poprzestanie na obecnym „surfowaniu” na konserwatywnej fali w sprawie migracji, bezpieczeństwa, granicy itd. Pytanie też, jak długo obecny renesans potrwa – bo teraz w polityce trzy miesiące to wieczność, a co dopiero dwa lata do wyborów w 2027 r.