Aktualizacja: 26.09.2025 21:15 Publikacja: 24.09.2025 05:50
Katarzyna Batko-Tołuć: Niedługo nikt już nie uwierzy, że w naszym kraju obowiązują jakieś reguły.
Foto: Adobe Stock
Nie dokonam wielkiego odkrycia, gdy powiem, że prawo staje się coraz mniej znaczącym regulatorem norm społecznych i porządku w państwie. Podzielę się jednak przemyśleniem, że poczucie spowodowanego tym niepokoju staje się udziałem dość różnych środowisk – zarówno pod kątem doświadczenia zawodowego, jak i poglądów politycznych. Do jakich zjawisk to doprowadzi? Do anomii czy buntu społecznego? Czy państwo może tak funkcjonować? Jak długo wytrzymają to obywatele? A może zrobimy to, w czym wszyscy jesteśmy dobrzy: kolejny raz damy radę?
Ponad połowa Polaków nie ufa sądom, co czwarty nie ufa zdecydowanie. Zaufanie spadło w ciągu roku o 6,2 pkt proc...
Powaga wymiaru sprawiedliwości wymaga, by gwarancje dla osób współpracujących z organami ścigania były realne.
Minimalne wynagrodzenie – to także minimalna odpowiedzialność.
Nie pamiętam ani jednej pomyłki sądowej, w której padłoby słowo przepraszam.
Przecież nie o umarzanie czegokolwiek w „praworządności” chodzi. Wręcz przeciwnie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas