Czy latamy bezpiecznie? Wypadków jest mniej, choć zagrożenie wzrosło

Od dawna nie było tyle zagrożeń dla lotnictwa cywilnego. Zamknięte przestrzenie powietrzne, konflikty, turbulencje. Wreszcie hakerzy zakłócający sygnały GPS. A także niesforni pasażerowie, do których przewoźnicy stracili cierpliwość.

Publikacja: 11.06.2025 04:45

Od dawna nie było tyle zagrożeń dla lotnictwa cywilnego

Od dawna nie było tyle zagrożeń dla lotnictwa cywilnego

Foto: Adobe Stock

 – Przestrzeń powietrzna nie powinna być wykorzystywana jako odwetowe narzędzie w konfliktach. Niestety jest inaczej – przyznaje Nick Careen, wiceprezes Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA).

Czytaj więcej

Czeka nas lotnicze lato z opóźnieniami

Najbardziej niebezpiecznie jest w Rosji. W wtorek, 10 czerwca, rano z powodu obaw przed ukraińskimi atakami dronowymi zamknięte były przez kilka godzin wszystkie moskiewskie lotniska oraz obydwa w Sankt Petersburgu. Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) wcześniej rekomendowała omijanie przez linie lotnicze zachodniej części Rosji, a incydent z zestrzeleniem embraera 190 Azarbaijan Airlines 25 grudnia 2024, w którym zginęło 38 osób, dowiódł, że i południe tego kraju nie jest bezpieczne. Do rosyjskich miast latają jednak przewoźnicy z Bliskiego Wschodu oraz Turkish Airlines.

Powrót do Izraela bez pośpiechu

Większość przewoźników europejskich nie spieszy się z powrotem do Izraela z powodu sytuacji w Gazie. – Ostateczną decyzję o tym, czy LOT wznowi 15 czerwca zawieszone rejsy do Tel Awiwu, zostanie podjęta w najbliższy czwartek. Grupa Lufthansy odłożyła tę decyzję do 23 czerwca, a Ryanair do przyszłego roku. Latają tam jednak Air France, KLM i AirBaltic. Podobnie jak jest to w przypadku międzynarodowych połączeń z największych lotnisk rosyjskich, to bardzo dochodowy rynek. Większość przewoźników woli jednak stracić część udziału w rynku, niż narażać załogi i sprzęt.

Czytaj więcej

Zatłoczone niebo nad Nowym Jorkiem. Rejsów ma być mniej

– W takim otoczeniu planowanie lotów stało się bardzo trudne. Operacje lotnicze oparte są na przewidywalności, a skoro jest o nią trudno, szybko rosną koszty – tłumaczy Guy Murray, odpowiadający za bezpieczeństwo operacji w TUI Airlines.

 – Jeśli porównamy obecną sytuację z tym, co było powiedzmy pięć lat temu, to widać, że ponad połowa tras przelotu w rejsach z Europy do Azji musi zostać dokładnie przeanalizowana przed startem – zwraca uwagę Mark Zee, założyciel OPSGROUP, organizacji zajmującej się oceną ryzyka operacji lotniczych.

– Większość linii lotniczych, w zasadzie prawie wszystkie, nie chce, aby załogi samolotów nie czuły się bezpiecznie, kiedy mają wystartować w rejs – mówi Nick Careen. Podkreśla jednocześnie, że załogi mają prawo odmowy lotu, jeśli mają jakieś zastrzeżenia do bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej. Niezależnie, czy chodzi tutaj o pogodę, czy przelot nad strefą konfliktu.

Czytaj więcej

Pakistan zamknął przestrzeń powietrzną dla Indii. Dłuższe loty z Europy do Azji

Zdaniem IATA wszystkie wypadki i incydenty związane z przelotami nad strefami konfliktów są dzisiaj najpoważniejszym problemem dla bezpieczeństwa operacji lotniczych i wymagają pilnej globalnej koordynacji.

Hakerzy bardzo aktywni

W przypadku przestrzeni powietrznej nad Polską, krajami bałtyckimi i Finlandią piloci samolotów muszą jeszcze borykać się z aktywnością bardzo skutecznych hakerów zakłócających sygnały GNSS (stosujący tzw. jamming) bądź usiłującym celowo wprowadzić w błąd pilotów (spoofing). – Takie sytuacje są dzisiaj na porządku dziennym – nie ukrywa Krzysztof Moczulski.

Czytaj więcej

Rosjanie chcą latać bezpośrednio do USA. Rozmowy trwają

– Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) na bieżąco współpracuje z ICAO, Eurocontrol i EASA oraz monitoruje zagrożenia związane z jammingiem i spoofingiem w sygnale GNSS. Jesteśmy także w kontakcie z liniami lotniczymi oraz stroną wojskową w zakresie analizy ewentualnych zagrożeń – mówi Marcin Hadaj, rzecznik PAŻP. Wskazuje on jednocześnie, że załogi linii lotniczych doświadczające nieprawidłowości wykorzystują w nawigacji inne instrumenty nawigacyjne, które w przypadku niedostępności sygnału GPS uzupełniają się wzajemnie. – Istotną rolę odgrywają służby ATS zapewniające wsparcie nawigacyjne użytkownikom polskiej przestrzeni powietrznej – dodaje Marcin Hadaj.

  Zdaniem Nicka Careena rzeczywiście pomogłaby tutaj lepsza koordynacja informacji między wszystkimi korzystającymi z przestrzeni powietrznej – chodzi zwłaszcza o lotnictwo komercyjne i wojskowe. – W ten sposób bardziej efektywnie można by uporać się z zagrożeniem wynikającym z zakłócania GPS. Mogliby pomóc tutaj także producenci samolotów – mówi Nick Careen.

Transport
Szybko przybywa bardzo starych aut
Transport
Boeing już wychodził z kłopotów. Katastrofa w Indiach to zmieniła
Transport
To pierwsza w historii katastrofa Dreamlinera. B787 spadł w Indiach
Transport
Sąd w Londynie: Rosja zagrabiła samoloty. AerCap dostanie miliard dolarów
Transport
Niemiecka kolej rozwścieczyła pasażerów. Do akcji wkraczają też politycy