Podszywają się pod znane osoby. Liczba takich oszustw wystrzeliła

Tak źle jeszcze nie było – fałszywe zdjęcia i filmy wygenerowane przez AI zalewają internet. Wśród ulubieńców oszustów są znani biznesmeni, aktorzy czy piosenkarze.

Publikacja: 22.04.2025 11:43

Twórcy filmów w technologii depfake zarabiają często krocie na reklamach z „udziałem” znanych ludzi

Twórcy filmów w technologii depfake zarabiają często krocie na reklamach z „udziałem” znanych ludzi jak np. miltimiliarder Elon Musk

Foto: Bloomberg

Z analiz firmy Surfshark wynika, że tylko w I kwartale 2025 r. liczba zgłaszanych incydentów związanych z takimi oszustwami wzrosła niemal o 20 proc. I to w porównaniu z liczbą takich zdarzeń odnotowanych w całym 2024 r. Ofiarami padali głównie celebryci (co piąty przypadek) – skala tego zjawiska względem całego 2024 r. wzrosła o ponad 80 proc.

Kogo podrabiają oszuści w technologii deepfake?

Analizy pokazują, że w sieci królowały fałszywe materiały m.in. na temat Elona Muska, Taylor Swift, Toma Hanksa, Kanyego Westa, a także Emmy Watson czy Brada Pitta, choć takie działania były też wymierzone w polityków (tu zdecydowanym liderem był Donald Trump). Surfshark podaje, że deepfake był wykorzystywany do oszustw (41 proc. przypadków) i tworzenia treści o charakterze seksualnym (39 proc.). Tomas Stamulis, dyrektor ds. bezpieczeństwa w Surfsharku tłumaczy, że technologia deepfake rozwija się w alarmującym tempie, a wraz z nią rośnie potencjał dezinformacji.

Czytaj więcej

Polska AI wzbudziła kontrowersje i podbiła Amerykę. Firma z astronomiczną wartością

– Potencjalne szkody sięgają od nadszarpniętej reputacji osobistej, po zagrożenie bezpieczeństwa narodowego. Ludzie muszą być ostrożni, bo utrata zaufania do informacji, które słyszymy i widzimy, może znacząco wpłynąć na prywatność, instytucje, a nawet demokrację – ostrzega.

– Deepfake podważa zaufanie do informacji, na podstawie których decyzje podejmują konsumenci, inwestorzy czy pracownicy – wtóruje mu Jim Richberg, dyrektor ds. cyberbezpieczeństwa w firmie Fortinet.

Jak rozpoznać deepfake?

Analitycy twierdzą, że w sieci trzeba zwracać uwagę na materiały, na których widać nienaturalne ruchy i różnice w kolorach, niespójne oświetlenie czy złą synchronizację ust z dźwiękiem. To może sugerować, że obraz, który widzimy, został sztucznie wygenerowany.

Czytaj więcej

Koniec z „celeb-baitingiem”? Koncern wprowadza ochronę znanych ludzi

Problem w tym, że deepfake wymierzony jest nie tylko w zwykłych internautów, ale także w przedsiębiorstwa. Z raportu Ironscales wynika, że w ciągu ostatniego roku aż 75 proc. z nich doświadczyło incydentu związanego z cyfrową manipulacją. Badania pokazują, że prawie dwie na trzy firmy spodziewają się, iż liczba takich ataków wkrótce przewyższy liczbę incydentów ransomware (ataków szyfrujących dane i wymuszających okup). Deepfake staje się więc groźniejszy od działań hakerów – straty z powodu oszustw bazujących na AI rosną w tempie 32 proc. rocznie.

IT
„Śmierć papieża to mistyfikacja”. Świat zalewa fala oszustw „na Franciszka”
IT
Wyborcze manipulacje u bram. Czy Polsce grozi scenariusz rumuński?
IT
SoDA wyróżniła projekty ze społeczną misją
IT
Przemysław Furlepa stanął na czele ING Hubs Poland
IT
Rosja namiesza przy polskich urnach? UE ostrzega przed atakami