Reklama

Dziś chirurg onkologiczny piersi to nie wycinacz tkankowy, ale filozof

W przypadku raka piersi niezmiennie najważniejszym czynnikiem zwiększającym ryzyko zachorowania pozostaje płeć. O tym, co robić by zminimalizować ryzyko zachorowania na raka piersi, mówi prof. dr hab. n. med. Agnieszka Kołacińską-Wow, chirurg onkologiczny piersi.

Publikacja: 01.03.2025 17:00

Prof. dr hab. n. med. Agnieszka Kołacińska-Wow, chirurg onkologiczny piersi

Prof. dr hab. n. med. Agnieszka Kołacińska-Wow, chirurg onkologiczny piersi

Foto: podcasty.rp.pl

Według raportu Krajowego Rejestru Nowotworów w Polsce, w 2022 roku odnotowano 21554 nowych zachorowań u kobiet, w tym 1172 u kobiet poniżej 40 r. życia i 169 u mężczyzn. 6611 kobiet niestety przegrało walkę z chorobą. Niepokojące jest to, że choruje coraz więcej młodych kobiet. Amerykańskie Towarzystwo Onkologiczne zauważa dwukrotnie wyższy wzrost zachorowań w grupie kobiet w wieku 40-50 lat.

Reklama
Reklama

- Nie mamy wpływu na nasze geny, ale na styl życia – tak. Warto dbać o aktywność fizyczną, wiadomo już, że w tkance tłuszczowej dochodzi do przemian estrogenów, szczególnie tych niekorzystnych frakcji, które mogą działać kancerogennie. Zdrowe odżywianie, rezygnacja z picia alkoholu i palenia papierosów oraz zachowanie równowagi hormonalnej z pewnością minimalizują ryzyko zachorowania – mówi prof. Kołacińska-Wow.

Badania pokazują, że najrzadziej na raka piersi zapadają Japonki, zwłaszcza te mieszkające z dala od wielkich aglomeracji. Nie dotyczy to jednak Azjatek, które zmieniły miejsce zamieszkania – na przykład przeprowadziły się do Stanów Zjednoczonych. Potwierdzałoby to tezę, że czynniki środowiskowe mają ogromne wpływ na nasze zdrowie.

Czytaj więcej

Nie chodzi o kliniki wyłożone marmurami. Profesor Agnieszka Kołacińska-Wow o tym, co liczy się w leczeniu raka piersi
Reklama
Reklama

Zaskakuje fakt, że w chirurgii onkologicznej piersi coraz częściej postępuje się zgodnie z zasadą „less is more”, czyli „mniej znaczy więcej”.

- My, chirurdzy, obserwujemy deeskalację, czyli zmniejszenie zakresu leczenia chirurgicznego. Jeżeli wykonamy zabieg oszczędzający i usuniemy mniej węzłów chłonnych, ale funkcjonujemy w zespole wielodyscyplinarnym –  razem z onkologiem klinicznym, radioterapeutą, dobrym specjalistą diagnostyki obrazowej, dobrym patomorfologiem, który świetnie określi receptory i dodatkowe, nowe ścieżki molekularne – to możemy zrobić mniejszy zabieg chirurgiczny i tym samym zwiększyć jakość życia kobiety. Oszczędzający zabieg wiąże się również z szybszą rekonwalescencją. Chirurg to już dzisiaj nie tylko „tissue cutter” jak mówią w Wielkiej Brytanii – czyli „wycinacz tkankowy”, tylko w pewnym sensie filozof – twierdzi prof. Kołacińska-Wow, która optymistycznie patrzy w przyszłość i wierzy, że nowe metody leczenia raka pozwolą na całkowite wyleczenie lub maksymalnie wydłużenie życia coraz większej liczbie pacjentek.

Zdrowie
Nie potrzeba 10 tysięcy kroków dziennie, by zachować zdrowie. Eksperci dają nowe zalecenie
Zdrowie
Odstawienie terapii hormonalnej w czasie menopauzy ma wpływ na zdrowie kości. Nowe odkrycie
Zdrowie
Ekspertka o zakażeniu cholerą: Tu zdecydowanie chodzi o bakterię, a nie o człowieka
Zdrowie
Każdy konsument dostanie informacje o cierpieniu zwierząt. Nowe przepisy w Szwajcarii
Zdrowie
Terapia hormonalna chroni kobiety przed rakiem piersi – ale nie każda. Nowe odkrycie
Reklama
Reklama