Kwietniowa inflacja przypieczętowała obniżkę stóp procentowych w maju?

Inflacja w kwietniu była najniższa od dziewięciu miesięcy i lekko niższa od wielu prognoz, w tym NBP. Brak obniżki stóp procentowych już 7 maja będzie sensacją.

Publikacja: 02.05.2025 05:15

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Bloomberg

– Rada Polityki Pieniężnej jest nastawiona na obniżki stóp procentowych, ale potrzebuje jeszcze potwierdzenia w kwietniowych danych z gospodarki – wyjaśniał przed miesiącem prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący RPP Adam Glapiński. I dane jakby Glapińskiego posłuchały. W drugiej połowie kwietnia GUS zaraportował solidarnie niezachwycające statystyki.

Foto: Tomasz Sitarski

Mocno rozczarowała szczególnie marcowa produkcja budowlano-montażowa (spadek o 1,1 proc., średnia prognoz ekonomistów dla „Rzeczpospolitej” wynosiła +5,8 proc.), ale oczekiwaniom nie sprostały też dane o sprzedaży detalicznej (-0,3 proc. r./r. wobec średnich prognoz +0,3 proc.) i produkcji przemysłowej (+2,5 proc. r./r. zamiast spodziewanych +3,8 proc.). To wszystko sygnały, że w pierwszym kwartale 2025 r. polska gospodarka rosła nieźle, ale jednak wyraźnie poniżej oczekiwań Narodowego Banku Polskiego. W marcowej projekcji inflacyjnej NBP założył wzrost o 3,5 proc. r./r., tymczasem obecnie średnio ekonomiści ankietowani przez „Rzeczpospolitą” prognozują wynik w okolicach 3 proc. Co do zasady, niższy od oczekiwań wzrost PKB to mniejsza od spodziewanej presja inflacyjna dla gospodarki.

Dodatkowo, a może wręcz przede wszystkim, zgodnie z kwietniowymi danymi przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw urosło w marcu „tylko” o 7,7 proc. r./r. Tylko, bo to najwolniejsze tempo od czterech lat. To również sygnał stopniowo topniejącej presji inflacyjnej.

Czytaj więcej

Nie tak to miało wyglądać. Znów słabe dane o produkcji w Polsce

Inflacja w kwietniu wyraźnie spadła

Wydaje się, że majową obniżkę stóp procentowych (posiedzenie RPP 6-7 maja, decyzja drugiego dnia) przypieczętował szybki szacunek inflacji w kwietniu. Zgodnie ze środowymi danymi GUS roczna dynamika cen konsumpcyjnych wyniosła 4,2 proc., najniżej od lipca 2024 r., lekko poniżej średniej prognoz ekonomistów dla „Rzeczpospolitej” (4,3 proc.).

Inflacja w Polsce wciąż pozostaje zbyt wysoka, cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. +/- 1 pkt proc. Niemniej dane nie rozczarowały – rozpoczął się trend dezinflacyjny, który od lipca powinien przynieść już odczyty w okolicach 3–3,5 proc., czyli w górnych rejestrach pasma odchyleń od celu NBP. Co więcej, przy prawdopodobnym założeniu o podobnych co w kwietniu odczytach inflacji w maju i czerwcu przesadzona może okazać się ostatnia prognoza NBP dla średniej inflacji w drugim kwartale (4,5 proc.).

W tych okolicznościach, zgodnie nie tylko z retoryką prezesa Glapińskiego, ale też większości członków RPP, obniżka stóp procentowych podczas majowego posiedzenia jest bardzo prawdopodobna. Część zespołów analitycznych spodziewa się wręcz cięcia nie o „standardowe” 25 punktów bazowych, ale od razu o 50 pkt baz., czyli do poziomu 5,25 proc. dla stopy referencyjnej NBP. Zresztą takiego scenariusza nie wykluczał sam prezes Glapiński.

I nie tylko on. – Za obniżkami stóp procentowych przemawiają krajowe dane i otoczenie zewnętrzne. Widzimy obniżkę o 50 pkt baz. w maju i 125 pkt baz. w całym roku – komentuje Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

„Postępująca dezinflacja, korzystne perspektywy inflacyjne oraz słabe wyniki gospodarki w pierwszym kwartale przesądzają naszym zdaniem o obniżce stóp procentowych na posiedzeniu w maju, przy wysokim prawdopodobieństwie, że będzie to redukcja w skali 50 pkt baz.” – wtórują ekonomiści PKO Banku Polskiego.

Rychłe obniżki stóp procentowych wycenia już rynkowa stawka WIBOR, co oznacza nadchodzące obniżki rat dla dużej części kredytobiorców mieszkaniowych. WIBOR 3M jeszcze na początku kwietnia wynosił 5,85 proc., dziś jest już w okolicach 5,40 proc. i cały czas spada.

Czytaj więcej

Jaka jest naprawdę inflacja w Rosji? Obywatele nie wierzą statystykom

Co z cenami w kwietniu?

Wyraźny spadek inflacji w kwietniu względem marca (4,9 proc.) był spodziewany i wynikał m.in. z efektu bazy. Rok temu od 1 kwietnia przywrócono 5-proc. stawkę VAT na żywność, co przez kolejnych 12 miesięcy dodawało do rocznej dynamiki cen około 0,5 pkt proc. Teraz podwyżka VAT to już jednak historia sprzed ponad roku, nie liczy się więc do inflacji rocznej.

Z drugiej strony ceny żywności i tak rosną – dane GUS wskazują, że średnio są o ponad 5 proc. wyższe niż przed rokiem i o 0,8 proc. niż w marcu. Jak zauważają ekonomiści PKO BP, taki wzrost miesiąc do miesiąca jest relatywnie wysoki na tle wzorca sezonowego z ostatnich lat.

Dodatkowo kwietniową inflację obniżyła też tańsza ropa, paliwa są o ponad 8 proc. tańsze niż przed rokiem. Ten spadek cen odjął od inflacji około 0,2 pkt proc. Co więcej, analitycy PKO BP wieszczą, że jeśli utrzyma się presja na rynki surowcowe związana z polityką celną Donalda Trumpa i obawami o globalny wzrost gospodarczy, to dezinflacyjny wpływ paliw na inflację w kolejnych miesiącach może się okazać silniejszy od oczekiwań.

Ekonomiści spodziewają się też lekkiego spadku inflacji bazowej (bez cen energii i żywności), z 3,6 proc. w marcu do 3,4–3,5 proc. w kwietniu. Te dane poznamy w połowie maja. Gdyby prognozy się ziściły, inflacja bazowa spadłaby do przedziału dopuszczalnych wahań wokół celu inflacyjnego pierwszy raz od czerwca 2021 r. „Impet wzrostu cen bazowych nadal pozostaje jednak podwyższony i obniża się bardzo powoli” – zauważają analitycy Pekao.

Banki
Polacy sprawdzają umowy bankowe. Od czerwca mają być prostsze
Banki
Kredyty frankowe przestają być obciążeniem dla mBanku
Banki
Pekao nie będzie składał oferty na zakup Santander BP
Banki
Dobre wyniki Santandera na początku 2025 r. Co mówi zarząd o sprzedaży banku?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Banki
Zmiana warty w ING Banku Śląskim. Kto zastąpi prezesa Bartkiewicza?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne