Deklaracja w sprawie pułapki rentowej padła z ust Łukasza Krasonia, sekretarza stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podczas środowej konferencji inaugurującej Dni Osób z Niepełnosprawnościami. Wspomniana pułapka dotyczy sytuacji, gdy rencista osiąga dochody przekraczające ustalone w przepisach limity. Progi te ustala się w oparciu o kwotę przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy. Ich przekroczenie powoduje obniżenie lub zawieszenie świadczenia. Często wywołuje to dylemat, czy podjąć pracę i zarabiać bez ograniczeń, czy nie zaczynać jej wcale.
– Zdaję sobie sprawę z ryzyka, szczególnie w sferze budżetowej, takich zmian przepisów, ale korzyści jest więcej, w tym m.in. zwiększenie aktywności zawodowej osób z niepełnosprawnościami – dodał.
O tym, że jest to ważne szczególnie w kontekście demografii mówił Mariusz Jedynak, członek zarządu ZUS.
– W ciągu najbliższej dekady na świadczenia wypłacane przez ZUS przejdzie blisko 4 mln osób, a rynek zasili 1,7 mln nowych pracowników. Tę lukę będzie trzeba wypełnić. Do tej pory wspomagaliśmy się cudzoziemcami, ale ten napływ wyhamowuje. A zmiany demograficzne nas niedługo dotkną – mówił.
Dlatego, jak wskazuje, tak ważne jest mówienie o wsparciu osób niepełnosprawnych nie tylko w kontekście świadczeń, ale ich aktywizacji zawodowej.