PiS szuka dowodów, że „afera mieszkaniowa” to ustawka służb i sztabu PO

Kto w ABW zrobił kopię dokumentów z teczki Karola Nawrockiego? To tam były szczegółowe informacje o mieszkaniu Jerzego Ż. Dlatego PiS żąda odpowiedzi od koordynatora służb specjalnych.

Publikacja: 07.05.2025 14:27

We wtorek podczas konferencji prasowej Karola Nawrockiego bronił m.in. poseł PiS Przemysław Czarnek.

We wtorek podczas konferencji prasowej Karola Nawrockiego bronił m.in. poseł PiS Przemysław Czarnek.

Foto: PAP/Leszek Szymański

Klub PiS zażądał od Tomasza Siemoniaka, koordynatora służb specjalnych, listy pracowników i funkcjonariuszy służb specjalnych, którzy mieli dostęp do ankiety bezpieczeństwa osobowego Karola Nawrockiego od 13 grudnia 2023 r. oraz przekazania wykazu pobrań dokumentów w Departamencie Ochrony Informacji Niejawnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w zakresie tej ankiety i wykazu kopii ankiety Nawrockiego dokonanych w tym Departamencie po 13 grudnia 2023 r. wraz z informacją o dacie sporządzenia kopii oraz o osobie, która jej dokonała. Pismo do ministra Siemoniaka sygnuje dwóch posłów: Andrzej Śliwka i Anna Gembicka.

W ten sposób PiS chce udowodnić tezę, że „afera mieszkaniowa” Karola Nawrockiego, którą tydzień temu ujawnił Onet, to ustawka ABW i Platformy. Dlaczego? Bo sprawę przejęcia mieszkania przez Nawrockich od Jerzego Ż. w 2017 r. badała wnikliwie ABW, w postępowaniu sprawdzającym, kiedy Nawrocki starał się o certyfikat dostępu do klauzuli „ściśle tajne”. 

Czytaj więcej

Karol Nawrocki z niejawnym majątkiem. Zdanie zmienił pod naciskiem opinii publicznej

Postępowanie w sprawie mieszkania ABW prowadzi w 2021 r. Służby przesłuchują m.in. Nawrockiego

Według informacji „Rzeczpospolitej” w 2021 r., a więc w czasach rządów PiS, ABW prowadziła postępowanie w sprawie mieszkania Nawrockiego. Przeprowadzono przesłuchiwanie osób oraz badano przepływy finansowe. Postępowanie zakończyło się pozytywnie dla Nawrockiego – w 2022 r. uzyskał on certyfikat ABW. Agencją kierował wtedy płk Krzysztof Wacławek, który od lutego tego roku jest doradcą prezydenta Andrzeja Dudy. 

W ABW powstała z tego specjalna teczka. Według hipotez PiS to właśnie ją skopiowano. – Takie informacje mieliśmy już w grudniu 2024 r. Byliśmy przekonani, że sprawa wybuchnie po pierwszej turze. Ale stało się to szybciej. Bo w sondażach, które robimy codziennie, Nawrocki prawie zrównał się z Trzaskowskim. Formalnie dzieli ich jeden punkt procentowy, ale naszym zdaniem popierany przez nas kandydat jest niedoszacowany. Do tego był pretekst: Nawrocki chlapnął o jednym mieszkaniu w debacie i chciał to sprostować w formie oświadczenia po majówce. Ale nie zdążył, bo Onet opublikował o tym tekst – opowiada nasze źródło w sztabie Nawrockiego.

Czy PiS ma dowody, że to właśnie z ABW nastąpił wyciek? Anna Gembicka, posłanka PiS: – Takie informacje pojawiały się w przestrzeni publicznej i my, jako posłowie, mamy prawo je zweryfikować. Pytania skierowane do ministra (Tomasza) Siemoniaka mają formę interwencji poselskiej.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Co afera mieszkaniowa mówi nam o Karolu Nawrockim?

13 żądań wobec ministra Tomasza Siemoniaka. ABW grozi procesem za sugestie, że przekazała teczkę dziennikarzom

Wniosek, który posłowie PiS skierowali do Siemoniaka, zawiera aż 13 żądań. Chodzi m.in. o przekazanie wykazu pobrań dokumentów o Nawrockim z DOIN ABW, przekazanie księgi wejść i wyjść do kancelarii koordynatora służb specjalnych po 13 grudnia 2023 r. oraz ABW i SKW, a także, informacji kto wchodził do gabinetu płk. Jarosława Szafrańskiego, dyrektora tego Departamentu.

PiS domaga się także nazwisk wszystkich funkcjonariuszy, zatrudnionych w tym Departamencie (w tym także delegowanych) oraz udostępnienia informacji, czy płk Andrzej Sytniewski, szef gabinetu szefa ABW, przeglądał teczkę postępowania sprawdzającego Karola Nawrockiego i czy przygotowywał notatkę służbową dla swoich przełożonych.

Płk Rafał Syrysko, szef ABW, na sugestie i zarzuty stawiane przez PiS dotyczące tego, że służba zaangażowała się w przebieg kampanii prezydenckiej, odpowiedział groźbą procesu. „(...) Wbrew powielanym insynuacjom – ABW na żadnym etapie i w żadnej formie nie angażowała się i nie angażuje w przebieg kampanii wyborczej po stronie bądź przeciw któremukolwiek z kandydatów. Informacje narażają na szwank dobre imię służby oraz funkcjonariuszy Agencji, w związku z czym planuję podjęcie stosownych kroków prawnych. Formułowanie pod adresem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nieprawdziwych zarzutów o wykorzystywanie w kampanii prezydenckiej jakichkolwiek materiałów z postępowań prowadzonych w ABW jest szkodliwe dla bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej, wizerunku służby i w sposób całkowicie nieuprawniony dezawuuje jej działalność jako urzędu państwowego oraz naraża służbę na utratę zaufania społecznego”.

Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra Tomasza Siemoniaka, sugestie PiS nazywa skandalem. – O sprawie tego mieszkania było głośno na Pomorzu od lat. Sugerowanie, że materiały wyciekły z ABW, to bzdury, które mają odwrócić zainteresowanie od tej bulwersującej sprawy – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Czytaj więcej

Nowe ustalenia: Karol Nawrocki sprzedał sam sobie mieszkanie Jerzego Ż.

Czy afera mieszkaniowa zachwiała sondażami poparcia dla Karola Nawrockiego?

– Spadku w sondażach teraz nie widzimy. Czas pokaże – mówi nam nasz informator. W PiS jest obawa, że afera może negatywnie odbić się, kiedy ktoś zrobi rozmowę z samym Jerzym Ż., co może pozwolić utrzymać zainteresowanie sprawą w kolejnym tygodniu.

Polityka
Papież Leon XIV. Polscy politycy ślą gratulacje
Polityka
Szymon Hołownia: Rafał Trzaskowski chce mnie zakneblować miłością
Polityka
Polscy miłośnicy Władimira Putina pomogą ambasadorowi Rosji
Polityka
Najnowszy sondaż. Jak sprawa mieszkania wpłynęła na preferencje wyborców?
Polityka
Jarosław Kaczyński kontra Donald Tusk. „Nie jest ze mną po imieniu”
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku