W listopadzie 2013 roku w „Rzeczpospolitej”, w dodatku „Administracja” rozpoczęliśmy cykl publikacji „Polszczyzna w urzędzie”. Eksperci podpowiadali naszym Czytelnikom, jak przygotować dokument urzędowy, by intencja nadawcy była czytelna dla adresata. Na przykładach pokazywali, jak stworzyć pismo bezbłędne, a przede wszystkim zrozumiałe dla przeciętnego Kowalskiego.
Czytaj więcej
Rozpoczynamy nowy cykl „Rzeczpospolitej" poświęcony poprawności językowej pism urzędowych. Na prz...
W tamtym czasie o prostym języku w urzędach niewiele się jeszcze mówiło i pisało, więc i wprowadzanie tych zasad w instytucjach publicznych nie było powszechne.
Temat ten pojawiał się jednak systematycznie w naszej gazecie i, być może, na zasadzie „kropla drąży skałę” stawał się coraz popularniejszy. Uaktywnili się eksperci od prostego języka, pojawiły się szkolenia, instytucje publiczne zaczęły w końcu dostrzegać problem i w kolejnych latach część z nich wprowadziła zmiany w komunikacji z obywatelami.
Czytaj więcej
Najważniejszy problem związany z lekturą pism urzędowych to ich zrozumiałość - uważa Radosław Paw...
Prosty język zawitał do ministerstw, samorządów… ale nie wszystkie urzędy poddały się językowym zmianom. Jaki jest powód? Być może, urzędnicy przyzwyczajeni do formalizmu, obawiają się „niepoważnego” brzmienia uproszczonych pism, albo sprawia im to zbyt wiele trudności. To do nich przede wszystkim kierujemy artykuł „Prosty język – fundament nowoczesnej administracji”.
Czytaj więcej
Wielu autorów odczuwa lęk przed pustą kartką. Jednak liczni czytelnicy odczuwają analogiczny lęk...
Zapraszam do lektury „Tygodnika Urzędników”.