Rząd przyjął projekt kolejnej nowelizacji ustawy o rachunkowości. Od września 2014 r. obowiązują przepisy dające jednostkom mikro możliwość sporządzania sprawozdań finansowych zawierających bardzo okrojone, podstawowe dane o firmie. Natomiast projekt, nad którym obecnie trwają prace, dotyczy jednostek małych. Graniczne wartości sumy bilansowej, przychodów i liczby zatrudnionych w przeliczeniu na pełne etaty dla małych jednostek wynoszą odpowiednio: 17 mln zł (w przypadku jednostek mikro to 1,5 mln zł), 34 mln zł (dla jednostek mikro: 3 mln zł) i 50 osób (dziesięć osób w podmiotach mikro).
Zakres danych prezentowanych przez małe podmioty w bilansie, rachunku zysków i strat oraz w informacji dodatkowej został znacznie ograniczony. Proponuje się dla nich także zwolnienie z obowiązku sporządzania sprawozdania z działalności i zestawienia zmian w kapitale własnym oraz rachunku przepływów pieniężnych.
Stosowanie tych rozwiązań przez mały podmiot, podobnie jak w przypadku jednostek mikro, nie będzie obligatoryjne. Zdecyduje o tym organ zatwierdzający. A decyzja powinna być poprzedzona analizą wszystkich „za" i „przeciw". Bo oprócz niewątpliwie zmniejszonych kosztów przygotowania prostszej formy sprawozdania ma ona jeszcze inny wymiar. Chodzi o ograniczoną wartość informacyjną takiego raportu. Jeśli firma korzysta z kredytów czy leasingu, to może się okazać, że uproszczone sprawozdanie nie wystarczy bankowi czy finansującemu. A to będzie oznaczać konieczność przygotowania dodatkowych zestawień danych.
Zapraszam do lektury dzisiejszego wydania „Eksperta Księgowego".