Prokura to szczególny rodzaj pełnomocnictwa, którego może udzielić przedsiębiorca podlegający wpisowi do rejestru przedsiębiorców. Regulują to art. 1091– 1099 kodeksu cywilnego. Prokura obejmuje upoważnienie do dokonywania wszelkich czynności sądowych i pozasądowych związanych z prowadzeniem przedsiębiorstwa mocodawcy. Zakres działania prokurenta jest zatem bardzo szeroki.

Prokury należy udzielić na piśmie pod rygorem nieważności. W praktyce najczęściej ustanawia się ją w spółkach jawnych, komandytowych, z o.o i akcyjnych unormowanych w kodeksie spółek handlowych.

Prokura to nie tytuł do ZUS

Sama prokura stanowi szczególny rodzaj pełnomocnictwa. Dlatego nie skutkuje obowiązkami przewidzianymi w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU z 2015 r., poz. 121, dalej ustawa o sus). Tak też wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 5 marca 2008 r. (III AUa 651/07). Prokura nie tworzy więc tytułu do ubezpieczeń społecznych. Nie wymienia jej bowiem art. 6 ust. 1 ustawy o sus. Prokurenta nie trzeba zatem zgłaszać do ubezpieczeń społecznych ani opłacać za niego składek do ZUS.

Równocześnie nie ma podstaw do przyjęcia, aby ustanowienie prokury zawsze wiązało się z istnieniem jakiegokolwiek innego stosunku podstawowego, np. umowy o pracę czy zlecenia. Jeśli więc prokura stanowi tylko stosunek organizacyjnoprawny między spółką a prokurentem, przychód prokurenta z wynagrodzenia za pełnioną funkcję nie jest podstawą wymiaru składek społecznych.

Przykład

Uchwałą zarządu spółki z o.o. panią Annę ustanowiono jej prokurentem. Ze spółką nie jest związana żadną umową, a jej sytuację zna, bo jest wnuczką jednego z głównych wspólników. Za wykonywane czynności prokurenta przewidziano dla pani Anny comiesięczne wynagrodzenie 2000 zł. Ustanowienie dla niej prokury nie stanowi tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym. Od jego wynagrodzenia spółka nie musi opłacać składek ZUS.

Jeżeli jednak z osobą mającą być prokurentem spółka zawarła dodatkowo zlecenie, inną umowę o świadczenie usług lub angaż pracowniczy obejmujący wykonywanie takich zadań, będzie ona obowiązkowo podlegać ubezpieczeniom społecznym jako zleceniobiorca, usługobiorca lub pracownik (art. 6 ust. 1 pkt 4 lub pkt 4 ustawy o sus). Oznacza to konieczność opłacania składek od wynagrodzenia prokurenta.

Domysł zamiast papieru

Zlecenie, umowa o świadczenie usług czy o pracę z prokurentem nie muszą dla swojej ważności być zawarte na piśmie. Dopuszczalne są także forma ustna czy dorozumiany sposób związania. Może się więc zdarzyć, że choć z prokurentem nie ma umowy pisemnej, zostanie ustalone, że faktycznie świadczył on swoje usługi na rzecz spółki na mocy jednej z tych umów, co oznaczało konieczność podlegania ubezpieczeniom społecznym i opłacania składek. Dla spółki takie ustalenie jest zdecydowanie niekorzystne. Dlatego ustanawiając prokurenta, warto jednoznacznie określić tę kwestię, np. w uchwale zarządu spółki powołującej prokurenta, aby w przyszłości uniknąć tych zarzutów. Wolno np. wyraźne zastrzec w uchwale, że ustanowienie prokury nie wiąże się z zawarciem z prokurentem umowy zlecenia, innej umowy o świadczenie usług lub umowy o pracę.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach

Jaka odpowiedzialność

Związanie stron umową zlecenia, inną o świadczenie usług lub o pracę ma także znaczenie dla odpowiedzialności prokurenta wobec spółki. Gdy bowiem wyrządzi szkodę mocodawcy, bo np. przekroczy zakres umocowania, o jego obciążeniu decyduje stosunek wewnętrzny łączący go z mocodawcą. Jeśli prokurent był zarazem zatrudniony przez spółkę na umowie o pracę, zasady odpowiedzialności materialnej określają art. 114–122 k.p. Natomiast gdy prokurent miał umowę cywilnoprawną, np. zlecenie, o jego obciążeniu decydują przepisy o odpowiedzialności kontraktowej, a więc przede wszystkim art. 471 k.c.