Revolut i Klarna, dwie najbardziej rozpoznawalne marki europejskiego fintechu, dynamicznie redefiniują swoje strategie. Nie ma wątpliwości, że robią zwrot w kierunku bankowości detalicznej. Jeszcze niedawno kojarzone głównie z innowacyjnymi aplikacjami i usługami płatniczymi, dziś coraz śmielej konkurują z tradycyjnymi gigantami finansowymi, wprowadzając rozwiązania typowe dla sektora bankowego.
Klarna wprowadza kartę debetową Visa
Szwedzka Klarna, znana z popularnych usług „kup teraz, zapłać później” (BNPL), ogłosiła właśnie wprowadzenie własnej karty debetowej Visa. To nie tylko rozszerzenie oferty, ale przede wszystkim jasny sygnał, że firma zamierza wyjść poza segment odroczonych płatności i powalczyć o klientów bankowości detalicznej. Nowa Klarna Card pozwoli użytkownikom przechowywać pieniądze, realizować przelewy i korzystać z dotychczasowych produktów, jak Pay in 4 czy Pay Later. W USA, gdzie Klarna generuje największe przychody, na kartę czeka już 5 mln osób, a dzięki współpracy z WebBank, klienci zyskują ochronę FDIC do 250 tys. dol. Europejski debiut karty zaplanowano jeszcze w tym roku.
Czytaj więcej
Potentat branży finansowej Klarna otwiera w Warszawie europejskie centrum innowacji. Założona prz...
– BNPL to fantastyczna funkcja, ale to nie cała Klarna – podkreśla David Sandstrom, dyrektor marketingu firmy, wskazując, że ambicje spółki sięgają znacznie dalej.
Bankomaty od Revoluta
A to zapowiada ostrą rywalizację z innymi fintechami, jak PayPal, czy Revolut. Zresztą ten drugi, który już posiada status europejskiego banku, ogłosił właśnie uruchomienie własnej sieci bankomatów. Na pierwszy ogień poszła Hiszpania, jeden z kluczowych rynków firmy. W start-upie tłumaczą, że to „odpowiedź na rosnące oczekiwania klientów”. Ale to również wyraźny sygnał, że fintech nie zamierza ograniczać się do cyfrowych usług. Pierwszych 50 maszyn pojawi się w Madrycie i Barcelonie, a do końca roku liczba ta wzrośnie do 200.