Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie są negatywne skutki nadmiernego udostępniania zdjęć dzieci w internecie?
- Co to jest „sharenting” i jakie rodzi kontrowersje prawne?
- Jakie prawa mają dzieci w kontekście ochrony wizerunku online po osiągnięciu pełnoletniości?
- Na jakiej podstawie można podjąć działania prawne przeciwko rodzicom za nieautoryzowane publikowanie zdjęć dzieci?
- Jak prawo autorskie reguluje kwestie zgody na publikację wizerunku dzieci i jakie są pojawiające się paradoksy w tej dziedzinie?
- Dlaczego prawodawstwo dotyczące ochrony danych osobowych ma istotne znaczenie dla usuwania treści z internetu?
„Sharenting” to termin pochodzący z połączenia angielskich słów „share” (dzielić) oraz „parenting” (rodzicielstwo). Choć jego definicja nie jest ścisła, zwykle przyjmuje się, że nie chodzi o jakiekolwiek udostępnianie wizerunku swojego dziecka, ale o nadmierne jego eksponowanie, bez wiedzy i zgody potomka, nieraz w celach zarobkowych.
– Gdy to nie my, a dziecko staje się pierwszoplanowym motywem tych publikacji, zaczynamy stąpać po gruncie, w którym zasadnie pojawiają się pytania o instrumentalizację dziecka i zagrożenie jego dobra – mówi Piotr Sałagan, adwokat specjalizujący się w prawach dziecka.
Czytaj więcej
Rozwój technologii deep fakes wymaga zmiany podejścia do materiałów zawierających treści pornogra...
Negatywne skutki udostępniania wizerunku dziecka w internecie
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę wskazuje, że publikowanie zdjęć dzieci w internecie to działanie, które może mieć konsekwencje zarówno w obszarze bezpieczeństwa, jak i rozwoju emocjonalnego dziecka. Treści te bywają też wykorzystywane przez osoby trzecie – nie tylko do cyberprzemocy, ale czasem też w środowiskach przestępczych.