Walmart, największa sieć supermarketów w Stanach Zjednoczonych zarówno pod względem liczby sklepów, jak i przychodów, traktowany jest jako wskaźnik kondycji amerykańskich konsumentów. Gigant handlowy nie waha się sięgać po agresywną politykę cięcia kosztów, by utrzymać niskie ceny i zachować pozycję na rynku. Teraz jednak nie ukrywa, że wysokie cła wprowadzone przez prezydenta USA Donalda Trumpa doskwierają mu coraz mocniej – i wkrótce odczują to w kieszeniach jego klienci.
Czytaj więcej
Donald Trump wykonał kolejny krok w stronę poprawy relacji handlowych między Stanami Zjednoczonym...
W czwartek, 15 maja, dyrektor finansowy Walmartu, John David Rainey, poinformował w wywiadzie dla CNBC, że sieć najprawdopodobniej jeszcze pod koniec tego miesiąca, a na pewno w czerwcu, będzie musiała podnosić ceny ze względu na wysokie koszty ceł. Również podczas telekonferencji z analitykami po ogłoszeniu wyników finansowych sieć przyznała, że będzie musiała ograniczyć zamówienia.
Walmart: Umowa USA i Chin w Genewie nie wystarczy. Ceny pójdą w górę
Walmart jest największym importerem towarów kontenerowych w USA, stąd rozpętana przez Trumpa światowa wojna celna wyjątkowo go zabolała. I jak przekonuje zarząd giganta, osiągnięcie w ostatni weekend rozejmu przez Stany Zjednoczone i Chiny podczas rozmów w Genewie, to wciąż za mało.
Przypomnijmy, że obie strony zgodziły się na obniżenie karnych ceł o 115 pkt proc. na 90 dni, co oznacza, że stawki celne Chin na import dóbr z USA spadną do 10 proc., a amerykańskie na towary z Chin – do 30 proc.