Wiosna i lato sprzyjają poszukiwaniom gruntów budowlanych. Jak mówi Marcin Drogomirecki, ekspert Grupy Morizon-Gratka, choć rynek sprzedaży działek nie jest już tak rozgrzany jak jeszcze trzy–cztery lata temu, to wciąż sporo się na nim dzieje. – Popyt na działki jest dziś umiarkowany. Daleko mu do boomu z początku epidemii Covid-19, z czasów lockdownu, czyli zamknięcia ludzi w czterech ścianach – mówi.
Drogomirecki przypomina, że marzenia o własnym domu, choćby niewielkim, ale z własnym ogrodem, przybrały w tamtym czasie na sile. – Zainteresowanie zakupem gruntów dosłownie eksplodowało. W II i III kw. 2021 r. przeciętnie co piąty klient (ok. 20 proc.) zainteresowany zakupem nieruchomości szukał działki – mówi ekspert Grupy Morizon-Gratka. – Teraz ten odsetek spadł do ok. 11 proc. Działek budowlanych szukają dziś zarówno klienci planujący budowę domu, jak i inwestorzy postrzegający grunty jako dobrą lokatę kapitału – wskazuje.
Duża oferta parceli budowlanych
Z analiz Drogomireckiego wynika, że wybór parceli budowlanych powoli, ale systematycznie rośnie. – W serwisach Morizon-Gratka klienci mogą wybierać spośród ponad 20 tys. ofert sprzedaży działek budowlanych w całej Polsce – podaje ekspert tych portali.
Najwięcej ofert parceli – ok. 5 tys. – jest w woj. mazowieckim. W woj. pomorskim jest ich 3 tys., w małopolskim – 2,5 tys. Najmniej ofert w tym segmencie rynku nieruchomości jest w woj. podlaskim, lubuskim i opolskim – łącznie to ok. 700 ogłoszeń. – Ceny ofertowe gruntów od miesięcy są stabilne. Jednak z uwagi na sporą podaż i ograniczone zainteresowanie łatwiej jest je negocjować – zauważa Marcin Drogomirecki. – Nierzadko, zwłaszcza gdy właściciel nieruchomości jest już zmęczony długotrwałym oczekiwaniem na kupca albo zależy mu na pilnej sprzedaży, można uzyskać sporą, nawet ponad 20-proc. zniżkę ceny.