Reklama

Naprawa procedury cywilnej. Znikną zmiany wprowadzone za czasów Zbigniewa Ziobry

Więcej czasu na apelację, mniej formalizmów przy składaniu pozwów, likwidacja zażaleń poziomych, ale też przywrócenie składów kolegialnych przy odwołaniach – takie zmiany przewiduje reforma procedury cywilnej.

Publikacja: 21.07.2025 04:43

Były minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro (P) oraz były podsekretarz stanu

Były minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro (P) oraz były podsekretarz stanu Łukasz Piebiak (L) (zdjęcie archiwalne)

Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Po miesiącach oczekiwań przygotowany przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego projekt zmian w kodeksie postępowania cywilnego trafia właśnie do konsultacji społecznych. Mimo że eksperci ograniczyli się tylko do najpotrzebniejszych korekt, to i tak projekt zmian objął blisko 200 regulacji. Jak już wielokrotnie pisaliśmy w „Rz”, przywraca on zasadę rozpoznawania apelacji i zażaleń w składach kolegialnych, a także rozpoznawania zażaleń przez sądy wyższej instancji (w miejsce tzw. zażaleń poziomych rozpatrywanych przez inny skład tej samej instancji).

Odejście od tzw. poziomek cieszy pełnomocników. Zwracają oni uwagę, że jeśli sędziowie w tym samym sądzie kontrolują wzajemnie swoje postanowienia, to trudno w takim przypadku mówić o środku odwoławczym. Przeciwnego zdania jest wielu sędziów (zwłaszcza w sądach rejonowych), którzy chwalą sobie szybkość obecnego rozwiązania. Przywrócenie regulacji obowiązujących przed reformą z 2019 r. i konieczność przekazywania akt do sądu wyższej instancji w celu rozpoznania drobnej sprawy wpadkowej niewątpliwie spowoduje spowolnienie i tak już rekordowo długiego czasu rozpoznawania spraw.

Pełnomocnicy – dodatkowe dwa tygodnie na wagę złota

Istnieją obawy, że podobny efekt wywoła wydłużenie szeregu terminów z dwóch tygodni do miesiąca (np. na apelację, odpowiedź na pozew, odwołanie od decyzji organów regulacyjnych), jak też z trzech lub sześciu miesięcy do roku – na złożenie wniosku o podjęcie postępowania zawieszonego na zgodny wniosek, z powodu niestawiennictwa na rozprawie lub braków (art. 177 § 1 pkt 5 i 6 k.p.c. i art. 178 k.p.c.). 

12,9 miesiąca

- tyle czasu średnio trwa postępowanie cywilne do czasu wydania wyroku I instancji

– Dodatkowe dwa tygodnie niewiele znaczą w kontekście czasu całego postępowania (apelacja i tak po wniesieniu miesiącami czeka na nadanie biegu), a jednocześnie dla pełnomocnika będą bezcenne – ocenia mec. Adam Zwierzyński z kancelarii Kancelaria Radzikowski, Szubielska i Wspólnicy. Podobnego zdania jest mec. Przemysław Szmidt z kancelarii Filipiak Babicz Legal.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Pozwany łatwiej potrąci wierzytelność. Zmian chce komisja kodyfikacyjna

Pełnomocnicy chwalą również zmiany dotyczące ograniczenia możliwości przedmiotowej zmiany powództwa. Obecnie taka jest możliwa, jeżeli nie wpływa na właściwość sądu, aż do zamknięcia rozprawy w postępowaniu przed sądem I instancji, a jej dopuszczalność nie jest w żadnym przypadku zależna od zgody sądu, który nie może przeciwstawić się zmianie powództwa, chociażby prowadziła do daleko idącej zwłoki w postępowaniu, a nawet miała instrumentalny charakter (art. 193 § 1 k.p.c.).

Co więcej, zmiana powództwa w toku postępowania może mieć miejsce wielokrotnie, czemu sąd również nie może przeciwdziałać. Zgodnie natomiast z projektowanym brzmieniem wspomnianego przepisu sąd będzie miał możliwość uznania przedmiotowej zmiany powództwa za niedopuszczalną, jeżeli zmiana polega na wystąpieniu z nowym roszczeniem zamiast lub obok pierwotnego, a nowe roszczenie nie pozostaje w związku z dotychczasowym. Będzie tak mógł postąpić również, gdyby zmiana spowodowała nadmierną zwłokę w postępowaniu lub utrudniła nadmiernie pozwanemu podjęcie obrony.

Odwrócenie reform Zbigniewa Ziobry. Przedmiotowa zmiana powództwa pod kontrolą sądu

– Pozytywnie oceniam dostrzeżenie omawianego problemu i braku regulacji dającej sądowi jednoznaczne narzędzie do sprzeciwienia się „zbyt swobodnej” zmianie powództwa, w szczególności zmierzającej do przedłużenia postępowania. Jestem zdania, że sąd powinien mieć instrument kontrolowania tego, czy przedmiotem rozpoznania ciągle jest jeden i ten sam zestaw faktów i roszczeń zgłoszonych przez strony w pierwszych pismach procesowych – mówi Przemysław Szmidt.  

– Słuszne jest też, że sąd, uznając zmianę za niedopuszczalną, powinien wydać postanowienie (analogiczne rozwiązanie należało przyjąć w postępowaniu gospodarczym). W mojej ocenie postanowienie takie powinno być jednak zaskarżalne – zwraca uwagę mec. Zwierzyński. Jak tłumaczy, co prawda, skutkiem uznania zmiany za niedopuszczalną będzie rozpoznanie nowego roszczenia w odrębnym postępowaniu, ale pierwotne roszczenie najpewniej zostanie oddalone, a koszty zasądzone na rzecz przeciwnika, co nie miałoby miejsca w razie dopuszczenia zmiany. – Uzasadnia to zaskarżalność takiego postanowienia – wskazuje ekspert.

– Jako praktyk szczególnie doceniam usunięcie ewidentnych „potworków procesowych” wprowadzonych w ostatnich latach, czyli art. 130[1a] k.p.c. (z 2019 r.) i art. 128[1]  k.p.c. (z 2023 r.) – dodaje mec. Zwierzyński.

Reklama
Reklama

Pierwszy przewiduje zwrot dotkniętego brakami (np. brak załącznika) pisma wniesionego przez profesjonalnego pełnomocnika z możliwością wniesienia go ponownie bez braków.

– Powoduje to jedynie niepotrzebne dublowanie akt i nie służy żadnej procesowej potrzebie, w tym w niczym postępowania nie przyspiesza. Drugi z wymienionych przepisów nakazuje wyodrębnianie wszystkich twierdzeń, oświadczeń i wniosków w tzw. petitum pisma procesowego, a nie w uzasadnieniu, pod rygorem „zignorowania” przez sąd. Jego efektem jest patologiczne rozdęcie tej części pisma z powodu konieczności wylistowania w nim wraz z tezami dowodowymi m.in. wszystkich dokumentów do pisma załączonych, mimo że praktyka nakazuje uwzględnić te same dokumenty także w uzasadnieniu, ponadto trzeba je wymienić w liście załączników – dodaje mec. Zwierzyński.

Czytaj więcej

Prof. Paweł Grzegorczyk: Mniej zażaleń poziomych i barier dla potrąceń

 

Prawo drogowe
Kiedy na skrzyżowaniu działa zasada „prawej ręki"? Sąd rozstrzygnął spór
Prawo karne
Ponad 300 km/h przez Warszawę. Niespodziewany zwrot ws. pirata drogowego
Edukacja i wychowanie
Prywatne uczelnie przejmują studentów psychologii. Alarmujący raport
Sądy i trybunały
Prof. Piotr Tuleja: Ustrój Polski się zmienił, wróciliśmy do XIX wieku
Spadki i darowizny
Ile razy można zmienić testament notarialny i w jakim trybie? Zasady są jasne
Reklama
Reklama