Kierownictwo Państwowej Straży Pożarnej zdecydowało o utworzeniu Specjalistycznych Grup Dronowych w ramach Centralnego Odwodu Operacyjnego Komendy Głównej PSP. Celem jest ujednolicenie wyposażenia oraz wyszkolenia pilotów bezzałogowych statków powietrznych w straży pożarnej.
Każdy powiat otrzyma statek bezzałogowy klasy minimum C1. To niewielkie maszyny o masie od 250 do 900 gramów, które mogą latać szybciej niż 50 metrów na sekundę. Łącznie jest planowany zakup 335 bezzałogowych statków powietrznych w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Ponadto w planach jest zakup specjalistycznych urządzeń m.in. wyposażonych w kamery termowizyjne. Mają one zostać przekazane do 17 specjalnych grup dronowych. Zakupione zostaną też BSP klasy C6 (stałopłaty), które mogą wykonywać loty na wyższym pułapie i mają większy zasięg. MSWiA zapowiada też zakup 49 bezzałogowców różnej klasy oraz 22 sztuk specjalnych samochodów.
Czytaj więcej
Poradnik Bezpieczeństwa jest niemal gotowy. Przygotowują go MSWiA, MON i Rządowe Centrum Bezpiecz...
Dlaczego strażacy kupują drony?
Strażacy dodają, że do wykrywania pożarów na terenach leśnych wykorzystane mogą być nie tylko śmigłowce oraz bezzałogowce, które będą monitorowały z powietrza teren, ale może być wykorzystana też sztuczna inteligencja. Działania takie są podejmowane, bo jak przyznaje MSWiA, wśród zagrożeń hybrydowych, w tym dywersyjnych, mogą znaleźć się m.in. podpalenia lasów, ale też miejsc o strategicznym znaczeniu, np. blisko składów paliw, magazynów wojskowych, obiektów przemysłowych, także sklepów wielkopowierzchniowych. Takie przypadki odnotowaliśmy już na terenie Polski. ABW i prokuratura udowodniły, że pożar inicjowały osoby, które wykonywały zlecenia rosyjskich służb specjalnych. Wśród nich byli Białorusini i Ukraińcy. Pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej”.