Przymusowe egzekwowanie należności publicznych nie należy do łatwych. Dłużnicy zazwyczaj bronią się jak mogą, ale nie każdy zarzut jest skuteczny i nie musi być uwzględniany przez urzędników. Przypomniał o tym w wyroku z 22 lutego 2022 r. Naczelny Sąd Administracyjny.
Spór w sprawie zaczął się, gdy na podstawie dwóch tytułów wykonawczych z 2016 i 2017 r. prezydent miasta wszczął egzekucję administracyjną obowiązku pieniężnego. Konkretnie chodziło o zaległe opłaty za śmieci.
Wskazany w nich dłużnik zgłosił jednak zarzut w sprawie prowadzenia egzekucji administracyjnej. A jego podstawą miał być błąd co do osoby zobowiązanego. Prezydent uznał jednak, że jest on niezasadny.
Czytaj więcej:
Potencjalny dłużnik nie złożył broni. Dalej przekonywał, że nie jest właścicielem nieruchomości i w okresie powstania egzekwowanej zaległości na niej nie zamieszkiwał, a złożona przez niego deklaracja w sprawie egzekwowanej opłaty nie stanowi dowodu na powstanie obowiązku po jego stronie.
Nic to nie dało. Samorządowe kolegium odwoławcze wyjaśniło, że w tytule wykonawczym osobę zobowiązanego wskazano prawidłowo, bo to jego adresat złożył deklarację o wysokości opłaty w związku z zamieszkiwaniem na nieruchomości.
Mężczyzna nadal uważał, że to nie on powinien płacić za śmieci. Sprawę skierował na sądową ścieżkę, ale z urzędnikami nie wygrał. Racji nie przyznał mu najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, a potem NSA.
Sąd kasacyjny przypomniał, że oparty na art. 33 § 1 pkt 4 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji zarzut błędu co do osoby zobowiązanego dotyczy wadliwości o charakterze formalnym, gdy organ egzekucyjny błędnie uznaje określoną osobę za zobowiązanego. Dotyczyć to może przypadków błędu m.in. co do imienia lub nazwiska, ewentualnie firmy osoby prawnej lub tożsamości danych osobowych różnych osób. Może to dotyczyć także błędnego odczytania danych personalnych zobowiązanego z decyzji lub deklaracji, skutkującego skierowaniem egzekucji nie do zobowiązanego, ale do tego, którego za takiego uznano błędnie i przypadkowo.
Sąd podkreślił jednak, że błąd co do osoby zobowiązanego nie zachodzi, jeżeli zobowiązany kwestionuje zasadność nałożenia na niego obowiązku i wnosząc sporny zarzut, zmierza do zbadania zasadności nałożenia na niego obowiązku. Inaczej mówiąc, zarzut w sprawie prowadzenia egzekucji administracyjnej nie może być drogą do merytorycznego badania podstaw prawnych i faktycznych nałożenia danego obowiązku. W konsekwencji w ocenie NSA – w stanie prawnym od 30 lipca 2020 r. – zarzut błędu co do zobowiązanego nie może służyć kwestionowaniu zasadności nałożenia egzekwowanego obowiązku.
Jak zauważył sąd, jeżeli skarżący kwestionuje merytoryczną zasadność obciążenia go opłatą za śmieci za pewne okresy rozliczeniowe, to powinien wdać się w spór w służącej temu procedurze prawnej, a nie podnosząc zarzut błędu co do osoby zobowiązanego. Wyrok jest prawomocny.
Sygnatura akt: III FSK 306/21