O tym dominującym poglądzie w orzecznictwie przypomniał w niedawnym wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Trafiła do niego skarga na uchwałę rady miasta, która nie wyraziła zgody na rozwiązaniu stosunku pracy z radnym Jackiem K..
Zmiany organizacyjne
Spółka, w której był zatrudniony radny argumentowała, że podstawą rozwiązania umowy są zmiany organizacyjne pracodawcy i wynikająca z nich likwidacja stanowiska pracy kierownika Działu Planowania, zajmowanego dotychczas przez radnego. Jak podkreślono, jest on ostatnim pracownikiem zakładu pracodawcy objętym zmianami organizacyjnymi, z którym dotychczas nie rozwiązano stosunku pracy.
Czytaj więcej:
Bezpieczne sprawowanie mandatu
Rada miasta uznała, że zmiana organizacyjna, na którą powoływał się pracodawca Jacka K. sprowadzała się do zmiany nazwy jednostki nadrzędnej, a zadania i obowiązki pozostały te same. Zmieniły się jedynie osoby za nie odpowiedzialne, co pozwoliło na dokonanie zwolnień poszczególnych pracowników i zatrudnienie innych osób. W tej sytuacji radni doszli do wniosku, że zajęcia stanowiska odmownego wymaga zasada szczególnej ochrony trwałości stosunku pracy radnego, która znajduje swe uzasadnienie w konieczności zapewnienia mu jak najbezpieczniejszego i najskuteczniejszego sprawowania jego mandatu.
Co na to sąd
Innego zdania był sąd. Przypomniał, iż obecnie dominujący pogląd prawny sprowadza się do przyjęcia, że szczególna ochrona przysługująca radnemu na podstawie przepisów uzależniających rozwiązanie z nim stosunku pracy od zgody rady dotyczy jedynie sytuacji, w których rozwiązanie z nim stosunku pracy związane jest z wykonywaniem przez niego mandatu. W przypadku zaś, gdy taki związek nie istnieje, rada nie może zatem odmówić zgody.
Nieuzasadniony przywilej
Jak zauważono w uzasadnieniu, akceptacja stanowiska prezentowanego przez radę miasta prowadziłaby do nieuzasadnionego uprzywilejowania radnych w stosunku do innych pracowników, kosztem ich pracodawców, gdyż rada gminy mogłaby odmówić zgody na rozwiązanie z radnym stosunku pracy, także gdyby nie miało ono w istocie żadnego związku z wykonywaniem przez pracownika mandatu radnego. Tymczasem ochrona stosunku pracy radnego jest uzasadniona jedynie wtedy, gdy rozwiązanie tego stosunku miałoby związek ze sprawowaniem mandatu radnego.
WSA podkreślił, że radny, jak każdy inny pracownik może przed sądem pracy wykazywać, że powody rozwiązania z nim stosunku pracy, niezwiązane zwykonywanym mandatem radnego, są niezgodne z prawem i nieuzasadnione. „Tym samym, nie ma żadnych powodów, aby rada gminy wkraczała w kompetencje sądu pracy i oceniała zasadność przyczyn rozwiązania stosunku pracy z radnym, z wyłączeniem jedynie sytuacji, gdy ma to związek z oceną, czy rzeczywista przyczyna rozwiązania stosunku pracy nie jest jednak związana z wykonywaniem mandatu radnego” – wyjaśniono.
Odnosząc się do tej konkretnej sprawy wskazano, że z wniosku pracodawcy nie wynika, by przyczyną rozwiązania stosunku pracy miały być jakiekolwiek zdarzenia, czy działania radnego mające związek z wykonywaniem przez niego mandatu. Także uchwała nie wskazuje na takie okoliczności. Podkreśla jedynie, że reorganizacja struktury zakładu prowadzonego przez skarżącą spółkę miała doprowadzić do zwolnienia pewnej grupy pracowników i zatrudnienia w ich miejsce innych osób. Jak zauważono „uzasadnienie rozwiązania stosunku pracy z radnym przez spółkę może być w tych okolicznościach zbadane z punktu widzenia zgodności z prawem pracy w postępowaniu przed sądem powszechnym – sądem pracy na zasadach ogólnych, jeśli pracownik wystąpi ze stosownym powództwem”.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 12 stycznia 2023 roku.
Sygnatura akt: III SA/Gd 490/22