Wyobraźmy sobie następującą sytuację: radny gminy jest zatrudniony w jednej z miejskich spółek i pobiera z tego tytułu wynagrodzenie. Następnie bierze udział w głosowaniu nad budżetem gminy – budżetem, który uwzględnia utrzymanie przedsiębiorstwa, w którym radny pracuje. Co powinien zrobić w takiej sytuacji?
Jesienią ubiegłego roku w Szczecinie doszło do takiego właśnie dylematu – radna (skądinąd przewodnicząca komisji budżetowej) pracowała w miejskiej spółce prowadzącej aquapark. Ostatecznie zrezygnowała z pracy. Nie była jednak jedyną członkinią rady, która została zatrudniona w podmiocie, który teoretycznie powinna kontrolować – inny szczeciński radny pracował w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów, a kolejna – w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji.