Nie można bowiem uzależniać prawa do zwolnienia z VAT od formy prowadzenia działalności gospodarczej. Fiskus wprawdzie uważa inaczej, ale sądy stają po stronie podatników ([b]wyrok WSA w Krakowie, sygn. I SA/Kr 1510/08 oraz WSA w Gliwicach, sygn. III SA /Gl 1382/08[/b]).
Art. 43 ust. 1 pkt 14 ustawy o VAT zwalnia z podatku "świadczenie usług przez techników dentystycznych w ramach wykonywania ich zawodu, jak również dostawę protez dentystycznych lub sztucznych zębów przez dentystów oraz techników dentystycznych". Wynika z niego, że warunkiem skorzystania z preferencji jest wykonywanie czynności przez określone osoby: dentystów lub techników dentystycznych. Jeśli te czynności wykonuje inna osoba, powinny być opodatkowane.
Przepis nie mówi natomiast nic o formie prawnej prowadzenia działalności przez techników i dentystów. [b]Fiskus uważa jednak, że zwolnienie ma zastosowanie wyłącznie do usług świadczonych przez osoby fizyczne. Nie przysługuje, jeśli protezy dostarcza spółka cywilna (interpretacja Izby Skarbowej w Bydgoszczy, ITPP1/443-776/08/JJ) lub jawna (interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie, IPPP1443-951/08-2/JF)[/b].
[b]Urzędy argumentują zawsze tak samo: zwolnienie jest tylko dla osób, które mają określone uprawnienia. A spółka (cywilna, jawna, komandytowa) ich nie ma.[/b]
[b]To bezpodstawne ograniczenie zwolnienia – podkreślają jednak sądy[/b]. Można je zastosować, zarówno gdy działalność jest prowadzona jednoosobowo, jak i w spółce. Interpretacje fiskusa są niezgodne z prawem wspólnotowym. Celem dyrektywy VAT jest bowiem zwolnienie dla usług dentystycznych i dostaw protez, które są wykonywane przez osoby z odpowiednimi kwalifikacjami. Mogą to robić także w spółce.
Organy podatkowe nie mogą wiązać zwolnienia z formą prawną prowadzenia działalności. Uzależnianie od niej prawa do zwolnienia i różnicowanie skutków podatkowych jest nieuzasadnione. Gdyby ustawodawca chciał wyłączyć spółki z tej preferencji, napisałby to wyraźnie w przepisie.