Aktualizacja: 07.02.2025 13:55 Publikacja: 07.02.2025 13:09
Deweloperzy wprowadzają nowe inwestycje w cenach nieco poniżej konkurencji w danej lokalizacji
Foto: REDNET
Hanna Morawska z Freedom Poznań Centrum mówi dobitnie: – To nie jest czas dla amatorów. Rynek w 2025 r. nie wybaczy błędnych decyzji – uważa. – Zgodnie z prognozami popyt na nieruchomości ma być słabszy, co doprowadzi do stabilizacji cen w dużych aglomeracjach, a nawet ich spadku w mniejszych miejscowościach.
Łukasz Wydrowski, prezes Estatic Nieruchomości, dodaje, że dla inwestorów, którzy dobrze rozumieją mechanizmy rynku, ten rok będzie okresem szans. – Dla tych, którzy podejmują decyzje impulsywnie, to czas wyzwań – ocenia. – Każdy segment rynku – od wynajmu, przez flipy, po lokale użytkowe – oferuje możliwości, ale też wymaga głębokiej analizy i przygotowania.
Polki chcą inwestować, choć znacznie częściej niż mężczyźni mają przed tym pewne obawy. Jeżeli już podejmują decyzję o zainwestowaniu w jakieś aktywa, to wybierają przeważnie te, które są obciążone możliwie jak najmniejszym ryzykiem – nawet jeżeli inwestycja przyniesie mniejszy zysk.
To z pewnością był rok bitcoina. 5 grudnia ta kryptowaluta po raz pierwszy w historii przebiła barierę 100 tys. dolarów. Zarobić inwestorom dał także ether, choć tu trzeba było mieć dużo mocniejsze nerwy.
O 2024 r. część spółek z warszawskiego parkietu najchętniej wolałaby zapomnieć. Ich wyniki nie zachwyciły inwestorów.
Czy koniunktura na krajowym rynku akcji będzie w 2025 r. łaskawa i pozwoli inwestorom zarobić? Eksperci kilku czołowych biur maklerskich przedstawili strategie inwestycyjne na 2025 rok, wskazując jednocześnie faworytów wśród krajowych spółek.
Ostatnie 12 miesięcy należało do bitcoina, którego kurs przebił poziom 100 tysięcy dolarów.
Przepisy zostały tak skonstruowane, że jeszcze długo możemy poczekać na likwidację patodeweloperki. Wyjaśniamy, dlaczego wciąż powstają mikrokawalerki.
Minister rozwoju Krzysztof Paszyk ogłosił w czwartek rano, że rząd nie wprowadzi kredytu 0 proc. Czy to koniec wielkich obietnic koalicji? Jak rząd Donalda Tuska radzi sobie w polityce mieszkaniowej? Czy to był stracony rok? W przededniu rocznicy powołania rządu w podcaście „Rzecz w tym” osiągnięcia gabinetu Donalda Tuska podsumowuje Adam Roguski.
Wzrósł udział mieszkań na sprzedaż oferowanych w małych i średnich miastach. Z danych Otodom Analytics wynika, że w styczniu 2024 roku te oferowane w miejscowościach do 100 tys. mieszkańców stanowiły już 30% całej oferty na rynku mieszkaniowym. Podobną tendencję widać w przypadku domów w małych miastach, w których w styczniu 2024 znajdowało się blisko 80% wszystkich oferowanych domów na sprzedaż. Czy to szansa na rozwój czy może oznaka spadku zainteresowania takimi miejscowościami?
Najnowsze dane GUS pokazują, że branża budownictwa mieszkaniowego może już niedługo znaleźć się w trudnej sytuacji. Choć uzyskano więcej pozwoleń na budowę niż w zeszłym roku, przekazano do użytku mniej mieszkań. Problem stanowi także mniejszy popyt.
Lewica w trakcie konwencji w Krakowie postawiła na sprawy dotyczące mieszkalnictwa. Tuż przed pierwszym po wakacjach posiedzeniem Sejmu jej liderzy podkreślali, że są przeciwni dopłatom do kredytów. I zapowiedzieli kolejne, własne rozwiązania.
Wzrost cen nowych mieszkań wyhamował, ale lokale, które dopiero trafiają do oferty, tańsze nie będą.
Przedsiębiorcy, którzy stawiali pierwsze biznesowe kroki na początku transformacji ustrojowej, uprawiają kult harówki, bo bronią w ten sposób swoich biografii.
Resort rozwoju planuje szereg zmian w mieszkaniówce, m.in. przywrócenie zakazu wyodrębniania na własność lokali społecznego budownictwa czynszowego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas