Aktualizacja: 21.04.2025 17:08 Publikacja: 21.04.2025 13:30
Foto: Adobe Stock
Przykładów na to, że na poziomki nie trzeba dziś daleko chodzić, nie trzeba szukać długo. „Jedyna taka złota poziomka” – zachwala swoją ofertę jeden ze sprzedających na platformie OLX. „Poziomka z karneolem” – podpowiada inne ogłoszenie. W obu przypadkach na te wyjątkowe owoce należy wysupłać ok. 5500–5600 zł. Nieco taniej wychodzi zakup „piasku pustyni” – 5300 zł.
We wszystkich tych przypadkach chodzi o biżuterię powstałą w jednej z największych spółdzielni biżuteryjnych komunistycznej Polski – Warmet. Ale to niejedyny adres: miłośnicy wyrobów jubilerskich z czasów słusznie minionych wspominają z sentymentem choćby Adat Kłodzko, Agmet, Imago Artis, Juwelię, Resovię, Plastykę, zZo i całą plejadę rzemieślników, którzy tworzyli swoje dzieła poza systemem spółdzielczym. To, co kiedyś mogło zaś uchodzić za odpychającą specyfikę biżuterii PRL-owskiej – najczęściej niewiele warte surowce, pewne uderzające cechy, czasem nieporadność wykonania – dziś staje się atrakcją.
Lato za pasem. Pojawiają się pytania o inwestycje w mieszkania w miejscowościach turystycznych. Jaki region wybr...
Indeksy na GPW mają za sobą imponującą falę zwyżek. Coraz trudniej jest znaleźć spółki z potencjałem do wzrostów...
Rozwój nowych technologii, zmiany społeczne i zawirowania geopolityczne szansą dla inwestorów.
Polskie firmy okazały się odporne na pandemię Covid-19, choć nie wszystkie. To ważne, bo najnowsze wydarzenia w...
Sztuka naiwna może być dobrym tematem dla kolekcjonerów. Zarówno tych, którzy łączą ją ze sztuką współczesną, ja...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas