– Wszystko wskazuje na to, że zmodyfikujemy projekt nowelizacji kodeksu pracy wprowadzający urlopy rodzicielskie, tak aby oboje rodzice mogli w ich trakcie pracować w wymiarze do pół etatu – zapowiedział Radosław Mleczko, wiceminister pracy i polityki społecznej.
Resort pracy właśnie kończy nad nim prace i zapowiada, że w ciągu najbliższych trzech tygodni powinien trafić pod obrady Rady Ministrów. Eksperci zgodnie podkreślają, że nowy pomył jest bardzo dobry, z jednej strony bowiem sprzyja polityce prorodzinnej, a z drugiej poprawi sytuację kobiet na rynku pracy.
– Obecnie z ekonomicznego punktu widzenia w polityce społecznej najlepsza jest strategia feminizacji mężczyzn. A pomysł resortu pracy sprzyja zaangażowaniu ojców w opiekę rodzicielską, co ułatwi kobietom powrót do pracy zawodowej – mówi Paweł Kubicki ze Szkoły Głównej Handlowej. – Ojcowie będą mieć dodatkową motywację finansową, aby przejąć rolę mamy. W wielu przypadkach zapewne okaże się, że dzielenie się obowiązkami w zamian za wynagrodzenie i zasiłek macierzyński, nawet w wymiarze 60 proc. pensji jest opłacalne – wyjaśnia.
Mama bowiem będzie mogła pracować np. od godz. 7 do 11 czy 12, a ojciec od godz. 13 do 17 czy 18. W efekcie rodzice nie będą potrzebować ani niańki, ani żłobka, bo jedno zajmie się dzieckiem rano, a drugie po południu.
Pomysł resortu pracy chwali także Monika Gładoch, ekspert Pracodawców RP.
– To bardzo logiczne i spójne rozwiązanie zarówno z punktu widzenia pracowników rodziców, jak i pracodawców. Rodzice będą mogli wymieniać się obowiązkami, przez co rodzina stworzy całość. Pracodawcom zaś łatwiej będzie zorganizować pracę, rodzice będą występować z wnioskiem zwykle do dwóch różnych firm – mówi Monika Gładoch.
Radosław Mleczko przypomina, że urlop rodzicielski należy też powiązać ze zmianami w czasie pracy.
– W projekcie, który już trafił do Sejmu, dajemy możliwość rozpoczynania pracy w różnych godzinach, czyli będzie można umówić się z pracodawcą, że nie przychodzimy między siódmą a dziesiątą. Dzięki temu powstanie pewna całość, w której rodzice małego dziecka będą mogli pracować i opiekować się nim – podkreśla Mleczko.
Projekt nowelizacji kodeksu pracy w zakresie poszerzenia uprawnień rodzicielskich przewiduje, że urlop macierzyński będzie wynosić pół roku (20 tygodni podstawowych i sześć dodatkowych). Dodatkowo będzie można go wydłużyć o kolejne 26 tygodni nowego urlopu rodzicielskiego. Cały ten okres ma być płatny. Wysokość zasiłku wypłacanego przez ZUS będzie wynosić od 60 do 100 proc. wynagrodzenia. Nowe przepisy mają obowiązywać od 1 września.