Umowę o zakazie konkurencji po ustaniu angażu
ukształtował jako terminową. Wymóg wskazania czasu obowiązywania takiego kontraktu wynika wprost z art. 101
2
§ 1
. Jego strony muszą więc z góry ustalić, jak długo będzie trwał.
Kodeks pracy nie przewiduje możliwości wcześniejszego jego rozwiązania poprzez jednostronne czynności. Co do zasady zakaz konkurencji po ustaniu zatrudnienia powinien obowiązywać przez okres, na jaki strony go zawarły.
Jednostronna decyzja
Umowne prawo odstąpienia od umowy reguluje art. 395 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim można zastrzec, że jednej lub obu stronom przysługiwać będzie w ciągu oznaczonego terminu prawo odstąpienia od umowy. Wykonuje się je przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Chociaż takie dodatkowe zastrzeżenie osłabia więź łączącą strony, to pozwala ukształtować ją bardziej elastycznie, lepiej chroni interes pracodawcy.
Możliwość wcześniejszego rozwiązania zakazu konkurencji po ustaniu zatrudnienia na mocy odstąpienia od niego wynika stąd, że regulacja tego kontraktu w kodeksie pracy jest niepełna. Jest to bowiem instytucja prawa pracy, do której w sprawach nieuregulowanych tym kodeksem stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego, jeśli nie są one sprzeczne z zasadami prawa pracy (art. 300 k.p.).
Umownego prawa odstąpienia od umowy nie regulują przepisy kodeksu pracy o zakazie konkurencji i nie jest to sprzeczne z zasadami prawa pracy. Tak też wypowiadał się Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 26 lutego 2003 r. (I PK 16/02). Podniósł także, że do umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy można w sposób ważny wprowadzić prawo odstąpienia od niej.
Konieczny termin
Podstawowym przy tym elementem prawa odstąpienia od umowy jest wskazanie terminu, w jakim uprawnienie to można zrealizować. Potwierdza to także SN w wyroku z 8 lutego 2007 r. (II PK 159/06). Stwierdził w nim, że zastrzeżenie dla pracodawcy prawa odstąpienia w umowie o zakazie konkurencji po ustaniu pracy bez określenia terminu wykonania tego prawa jest nieważne. Podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 23 kwietnia 2008 r. (V ACa 130/08). Zatem przy wprowadzaniu zapisu przewidującego prawo do odstąpienia od umowy pracodawcy powinni pamiętać o podaniu terminu, w którym będzie można z niego skorzystać.
Według SN termin ten nie musi być wyrażony wprost w postanowieniu umownym wprowadzającym prawo odstąpienia. Jego oznaczenie może też polegać na odesłaniu do innego punktu umowy o zakazie konkurencji. Nie ma również przeszkód, aby wskazany termin w rozumieniu art. 395 § 1 k.c. pokrywał się z czasem trwania zakazu konkurencji (wyrok SN z 4 lutego 2009 r., II PK 223/08). Ustawodawca bowiem w żaden sposób nie limituje jego długości.
Pamiętać jednak należy, że data odstąpienia od kontraktu to umowny termin zawity. Oznacza to, że po jego upływie prawo do odstąpienia wygasa. Jeśli więc pracodawca przegapi czas, kiedy mógł odstąpić od zakazu konkurencji, jego późniejsze oświadczenie o takim kroku będzie już bezskuteczne.
Bez uzasadnienia
Korzystający z prawa do odstąpienia od umowy nie musi uzasadniać swojej decyzji. Ma więc pełną swobodę w wykonaniu tego przywileju, chyba że strony dodatkowo zastrzegły określony warunek zawieszający, co wolno im zrobić. W takim wypadku dopiero wtedy, gdy wystąpią przewidziane okoliczności, będzie można skutecznie złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy.
Dopuszczalne jest również ograniczenie tego prawa poprzez powiązanie go z upływem oznaczonego terminu. Przykładowo strony przewidziały prawo odstąpienia od zakazu konkurencji nie wcześniej niż po upływie trzech miesięcy od rozwiązania umowy o pracę. Wolno im także uzależnić skuteczność wcześniejszego rozwiązania umowy od zapłaty określonej kwoty pieniężnej, tzw. odstępnego na rzecz drugiej strony.
Przykład
Pan Adrian pracował jako specjalista technolog. Zawarł z firmą umowę o zakazie konkurencji po ustaniu zatrudnienia. W niej zobowiązał się, że przez rok nie podejmie pracy u rywali w zamian za odszkodowanie. Ponadto strony dopuściły odstąpienie od umowy w terminie roku od daty rozwiązania angażu.
Po zakończeniu współpracy firma przez trzy miesiące wypłacała panu Adrianowi odszkodowanie. Następnie oświadczyła, że wobec zmiany technologii produkcji nie obawia się już jego konkurencji i że odstępuje od zakazu. Na skutek tego doszło do rozwiązania tej umowy.
Skutki rezygnacji
Po złożeniu przez uprawnioną stronę oświadczenia o odstąpieniu od umowy dochodzi do jej natychmiastowego rozwiązania. Przy czym zgodnie z art. 395 § 2 k.c. w razie wykonania tego prawa kontrakt uważany jest za niezawarty.
Odstąpienie oznacza więc wygaśnięcie umowy z mocą wsteczną. Moc wsteczna to powrót do stanu, jaki istniał przed zawarciem zakazu. Przyjmuje się zatem fikcję, że umowa o zakazie konkurencji od początku nie wiązała stron. Ma to istotne znaczenie, gdyż nie tylko dochodzi tu do rozwiązania umowy, ale powstaje także obowiązek zwrotu wzajemnych świadczeń.
Jeżeli więc odstąpienie od kontraktu następuje, gdy jedna lub obie strony w części lub całości wykonały już zobowiązanie, to poza niweczącym skutkiem w postaci ustania umowy dojdzie także do powstania nowego zobowiązania. Polega ono na konieczności zwrotu dotychczasowych świadczeń. Jeśli zatem szef odstępuje od umowy o zakazie konkurencji, pracownik musi oddać odszkodowanie, jakie otrzymał od firmy z tytułu tej umowy.
Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach