Nie wystarczy odpowiednio wyposażyć pokoje gościnne, by się zająć przyjmowaniem turystów. Jest jeszcze sporo dodatkowych, mało znanych lub często pomijanych przez wynajmujących pokoje obowiązków. Czasem takich, które nie wiadomo po co wprowadzono. Warto się jednak z nimi zapoznać, bo ich ignorowanie może narazić na nieprzyjemności, a czasem spore kary.

[srodtytul]Czasem wystarczy samo zgłoszenie[/srodtytul]

Najmniej formalności czeka rolników prowadzących agroturystykę, dla których podstawą utrzymania jest uprawa ziemi czy hodowla, a którzy goszczenie turystów chcą traktować jako dodatkowe źródło dochodu. Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej nie przewiduje w tym wypadku obowiązku rejestracji działalności gospodarczej. Art. 3 tej ustawy mówi bowiem, że nie stosuje się jej m.in. do wynajmowania przez rolników pokoi.

[b]Jednak i w tym wypadku wynajem pokoi albo miejsc pod namioty zgłasza się w urzędzie gminy, który wciągnie gospodarstwo do ewidencji gospodarstw agroturystycznych.[/b] Nie ma natomiast obowiązku wpisu do ewidencji działalności gospodarczej ani Krajowego Rejestru Sądowego.

[b]Inaczej jest, gdy na turystykę (nie ma znaczenia czy wiejską czy w mieście) zdecyduje się osoba, która nie jest rolnikiem. Ona musi już zarejestrować działalność gospodarczą[/b] i dodatkowo wpisać się do gminnej ewidencji innych obiektów, w których świadczone są usługi hotelarskie. Wynika to z art. 38 ustawy o usługach turystycznych.

Takie zgłoszenie jest obowiązkowe dla wszystkich, którzy prowadzą działalność polegającą na wynajmowaniu noclegów dla turystów, a więc prowadzących: pokoje gościnne, kwatery prywatne, wynajem pokoi, pola namiotowe i biwakowe, ośrodki wczasowe, kolonijne, rehabilitacyjne itp. bez względu na ilość wynajmowanych miejsc noclegowych. Dotyczy to również wynajmujących domki letniskowe.

[srodtytul]Wczasowicz musi cię poznać[/srodtytul]

To najnowsza zmiana przepisów obejmująca również wynajmujących pokoje w ramach działalności gospodarczej. Mają oni [b]obowiązek udostępnienia informacji o sobie, a na wniosek klienta także o działalności związanej bezpośrednio z oferowaną usługą[/b].

Te obowiązki nakłada na usługodawców (nie tylko firmy, ale i osoby oraz podmioty nieprowadzące działalności gospodarczej) [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=345827]ustawa o świadczeniu usług na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (DzU z 2010 r. nr 47, poz. 278) nowelizująca ustawę o swobodzie działalności gospodarczej (DzU z 2007 r. nr 155, poz. 1095 ze zm.)[/link]. Właściwy zapis jest w art. 2a tej ostatniej ustawy. [b]Zmiany wynikają z regulacji unijnych i obowiązują od 10 kwietnia 2010 r.[/b]

Przed zawarciem umowy pisemnej albo, jeśli jej nie spisano, przed rozpoczęciem usługi prowadzący działalność podaje m.in.:

- firmę, adres siedziby albo miejsca zamieszkania i głównego miejsca wykonywania działalności,

- numer w odpowiednim rejestrze albo ewidencji działalności gospodarczej,

- dane umożliwiające bezpośredni kontakt (np. e-mail, telefon),

- urzędy i instytucje, które wydały certyfikaty, koncesje, zezwolenia albo w których dokonał wpisu do rejestru,

- główne cechy usługi i jej cenę (jeśli została ustalona),

- wzorce stosowanych umów (wraz z postanowieniami określającymi prawo właściwe dla danej umowy albo sąd właściwy dla rozstrzygania sporów),

- informacje o obowiązkowych ubezpieczeniach i gwarancjach finansowych wraz z danymi ubezpieczyciela bądź gwaranta (jeśli go to dotyczy), a także informacje o gwarancjach jakości usługi, które nie są wymagane przepisami.

Ponadto na wniosek zamawiającego usługę usługodawca musi udostępnić informacje o prowadzonej działalności związanej bezpośrednio z oferowaną usługą, o spółkach, w których uczestniczy, które są bezpośrednio powiązane ze świadczoną usługą, oraz o środkach podjętych w celu uniknięcia konfliktu interesów. Jeśli zostanie poproszony, poda też sposób kalkulacji ceny.

Dane trzeba podać w taki sposób, by klient nie miał problemów z zapoznaniem się z nimi – ustawodawca proponuje, by były one dostępne w miejscu, w którym świadczona jest usługa (np. w obiekcie turystycznym), w miejscu zawarcia umowy, na stronie internetowej albo w dokumentach dostarczonych usługobiorcy.

[srodtytul]Podwiezienie z licencją[/srodtytul]

Haczyk na właścicieli pensjonatów tkwi też w ustawie o transporcie drogowym.

Przewozy w ramach działalności gospodarczej w zakresie usług turystycznych nie są uznawane za przewozy na użytek własny nawet wtedy, gdy przedsiębiorca wlicza je w cenę i wykonuje okazjonalnie. Wynika to z art. 4 ust. 4 lit. d [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1277CD9CDFBE16DF04B66069CAC1896A?id=232414]ustawy o transporcie drogowym[/link]. Oznacza to, że przedsiębiorca je wykonujący zawsze musi mieć licencję, zezwolenie i certyfikat kompetencji zawodowych.

[ramka][b]Przykład[/b]

[b]Przedsiębiorca prowadzi pensjonat w górskiej miejscowości wypoczynkowej położonej kilkanaście kilometrów od stacji kolejowej. Wyjeżdża po swoich klientów ośmiomiejscowym busem i przywozi ich do pensjonatu, a czasami też obwozi po okolicy.

Musi mieć licencję na przewozy osób. Inaczej naraża się na wysokie kary.[/b] [/ramka]

Jeśli wynajmujący pokoje nie zamierza uzyskiwać licencji (wymaga to sporych nakładów pieniężnych i nieprostego uzyskania certyfikatu kompetencji zawodowych albo zatrudnienia osoby z takim dokumentem), a nie chce rezygnować z przywozu turystów do pensjonatu, to powinien się umówić z licencjonowanym przewoźnikiem.

[srodtytul]Wpis do księgi[/srodtytul]

Wprawdzie o zniesieniu obowiązku meldunkowego mówi się od kilku lat, ale wciąż on obowiązuje. A to znaczy, że prowadzący zarówno agroturystykę, jak i pokoje gościnne czy pola biwakowe powinni meldować swoich klientów. Turysta takiego obowiązku dokonuje ustnie, u gospodarza, przedstawiając dokument stwierdzający tożsamość oraz podając datę przybycia, adres i zamierzony czas trwania pobytu.

Powinien to zrobić przed upływem 24 godzin od chwili przybycia. Meldunków dokonuje się w książce, którą powinna wydać gmina. Wpisuje się w nią następujące dane: nazwisko i imię (imiona), imiona rodziców, datę i miejsce urodzenia, adres miejsca pobytu stałego, datę przybycia i zamierzony czas trwania pobytu oraz oznaczenie dokumentu stwierdzającego tożsamość.

Nieco inne przepisy dotyczą grup zorganizowanych. Zgodnie z art. 20 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=182546]ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych (tekst. jedn. DzU z 2006 r. nr 139, poz. 993 ze zm.)[/link] „uczestnicy wycieczki organizowanej przez instytucję państwową lub społeczną, związek zawodowy albo inną organizację społeczną dokonują zameldowania się na pobyt czasowy za pośrednictwem kierownika wycieczki”.

Zgłasza on pobyt wycieczki gospodarzowi lub pracownikowi upoważnionemu do przyjmowania zgłoszeń. Przedstawia listę uczestników oraz dowód upoważniający go do kierowania grupą. Uczniowie i studenci przybywający w grupach zorganizowanych przez podane podmioty są zwolnieni od obowiązku meldunkowego, jeżeli ich pobyt nie przekracza 30 dni. W takiej sytuacji kierownik obozu lub kolonii jest obowiązany prowadzić listę uczestników.

[ramka][b]Ważne[/b]

[b] W niektórych atrakcyjnie położonych gminach wynajmujący pobiera od turystów opłaty miejscowe lub uzdrowiskowe.

Kiedy i jakie – zależy to od miejscowego samorządu. Informacji na ten temat trzeba szukać na stronie internetowej swojego urzędu.[/b][/ramka]