Nie lada wyzwanie stanowi potwierdzenie swojej tożsamości. Zwłaszcza jeśli jedynym dokumentem, jaki się posiada, jest zagraniczny paszport, w którym imię i nazwisko zostało wpisane bez polskich znaków, przez co np. Jan Dembiński to John Dembinsky, który jest na dodatek obywatelem… amerykańskim czy kanadyjskim.
Kłopot jest jeszcze większy, jeśli powracający rodak ma numer PESEL, tyle że nadany na polskie brzmienie imienia i nazwiska, czyli na Jana Dembińskiego.
[srodtytul]Lepiej nie mieć obywatelstwa[/srodtytul]
O tym, jak trudno udowodnić, że John Dembinsky i Jan Dembiński to jedna i ta sama osoba, wie Polak, który usiłuje uzyskać numer identyfikacji podatkowej i zarejestrować spółkę w Krajowym Rejestrze Sądowym jako jej członek zarządu czy wspólnik. W tym wypadku formularze dotyczące rejestracji żądają podania numeru PESEL, a to z kolei wymaga dodatkowych żmudnych wyjaśnień dotyczących tej rozbieżności. Bez tego wniosek o rejestrację będzie odrzucony.
Nie ma jednoznacznych uregulowań prawnych w tym zakresie, które umożliwiałyby powracającym Polakom będącym w takiej sytuacji bezproblemowe zakładanie firm w kraju.
Paradoksalnie w korzystniejszej sytuacji są ci, którzy nie mają obywatelstwa polskiego i nie uzyskali numeru PESEL. Oni składają jedynie oświadczenie, że nie są obywatelami polskimi, a co za tym idzie – nie muszą mieć numeru PESEL, oraz wniosek rejestracyjny (np. do sądu rejestrowego).
Takiego oświadczenia nie może natomiast złożyć Polak, który ma obywatelstwo i numer w ewidencji ludności, bo nie byłoby ono zgodne z prawdą. Jego kłopotem pozostaje udowodnienie, że nazwisko zapisane w zagranicznym paszporcie (tj. jedynym dokumencie tożsamości, którym dysponuje) dotyczy tej samej osoby, której nadany został numer PESEL. W efekcie rodak chcący prowadzić działalność gospodarczą w Polsce i tu zainwestować zarobione za granicą pieniądze, zamiast skupiać się na rozwoju biznesu, musi udowadniać w długich procedurach brzmienie swoich danych osobowych.
Chodzi o to, że ubiegając się o nadanie NIP, osoba fizyczna – zgodnie z art. 5 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=176066]ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników (DzU z 2004 r. nr 269, poz. 2681 ze zm.)[/link] – w tzw. zgłoszeniu identyfikacyjnym musi podać nie tylko imię i nazwisko oraz adres zamieszkania i zameldowania, ale również rodzaj i numer dowodu tożsamości oraz numer ewidencyjny PESEL. Podanie tego numeru niezbędne jest również podczas składania wniosków o rejestrację firmy w KRS.
[ssrodtytul]W poszukiwaniu swojej tożsamości[/srodtytul]
Zdaniem Ministerstwa Finansów procedura nadawania numeru NIP obowiązuje również osoby powracające do kraju, a posiadające jedynie zagraniczny paszport. [b]„W przypadku zamiaru pozostania w kraju przez okres dłuższy niż dwa miesiące powinny one, zgodnie z ustawą o ewidencji ludności, zgłosić to we właściwym miejscowo urzędzie miasta lub gminy oraz złożyć wniosek o wydanie dowodu osobistego”[/b] – pisze MF w odpowiedzi przekazanej „Rzeczpospolitej”.
Ministerialni urzędnicy radzą też wystąpić o NIP, wysyłając zgłoszenie na formularzu NIP-3 do właściwego naczelnika urzędu skarbowego (dla podatników niebędących podatnikami podatku dochodowego – do naczelnika urzędu skarbowego według jego miejsca zamieszkania, a jeżeli podatnik nie ma miejsca zamieszkania w Polsce – do naczelnika Drugiego US Warszawa-Śródmieście).
Szkopuł w tym, że według Ministerstwa Spraw Zagranicznych polskie dokumenty tożsamości (paszport, dowód osobisty) wydawane są tylko i wyłącznie na podstawie polskich aktów stanu cywilnego, zapis w obcym paszporcie nie ma tu nic do rzeczy. [b]MSZ zaleca więc, by osoby powracające do kraju i niedysponujące ważnym dokumentem potwierdzającym posiadanie obywatelstwa polskiego wystąpiły o poświadczenie obywatelstwa polskiego, przedkładając polskie dokumenty stanu cywilnego.[/b] W przeciwnym razie wojewoda nie wyda im przedmiotowej decyzji.
Co więcej, nawet jeśli ich polskie akty urodzenia nie zachowały się, można je szybko wydobyć (odtworzyć) z właściwego urzędu stanu cywilnego. „Paszport danego kraju potwierdza posiadanie obywatelstwa tegoż kraju, nie może służyć do potwierdzenia obywatelstwa w innym” – zapewnia MSZ.
Także według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, podstawą wydania dowodu osobistego jest ustalenie posiadania obywatelstwa polskiego i ustalenie danych osobowych na podstawie aktów stanu cywilnego. Tak więc o pisowni imienia i nazwiska emigranta rozstrzyga treść jego aktu urodzenia.
[ramka][b]Komentuje Elżbieta Mucha, radca prawny, właścicielka kancelarii: [/b]
Polacy powracający po latach do kraju mają duży kłopot z udowodnieniem swojej tożsamości. Niestety, nasze przepisy nie nadążają za życiem, choć na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się w porządku. Uważam, że zarówno MSZ, jak i MSWiA oraz MF powinny zająć wspólne stanowisko w tej sprawie dla celów jednolitego postępowania rejestracyjnego w podobnych sprawach w gminach i urzędach skarbowych – ale to tylko prowizoryczne rozwiązanie.
Należałoby się poważnie zastanowić nad pilną nowelizacją przepisów w tym zakresie.[/ramka]
[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=g.lesniak@rp.pl]g.lesniak@rp.pl[/mail][/i]