Wygaśnięcie umowy o pracę następuje z mocy prawa. A jeśli skutki następują z mocy prawa, to powodują wyłączenie woli każdej ze stron stosunku pracy w zakresie jego trwania. Dlatego [b]wygaśnięcie umowy o pracę czy stosunku pracy nawiązanego na innej podstawie może nastąpić wyłącznie w sytuacjach ściśle przez prawo określonych. [/b]
Cztery przypadki, kiedy do niego dochodzi, wymienia [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeks pracy[/link]. Inne znajdziemy w przepisach szczególnych, np. w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A4AA1477F99945CA0099A1DD225CD291?id=171761]ustawie o służbie zastępczej[/link].
[srodtytul]Śmierć podwładnego[/srodtytul]
Regulacje kodeksowe przewidują, że umowa o pracę wygasa z dniem śmierci pracownika. Stanowi o tym art. 63[sup]1[/sup] § 1 k.p. Powód jest prosty. Stosunek pracy ma charakter osobisty. Praca może być świadczona tylko przez pracownika, który ten stosunek nawiązał. Dlatego śmierć pracownika jest zdarzeniem prawnym powodującym ustanie stosunku pracy z mocy samego prawa.
Skoro wraz ze śmiercią pracownika stosunek pracy wygasa, to nie ma kodeksowej możliwości przejścia praw i obowiązków pracowniczych np. na osoby uprawnione do nabycia praw majątkowych po zmarłym.
[srodtytul]Bez prawa spadkowego[/srodtytul]
Śmierć pracownika nie oznacza, że pracodawca jest zwolniony z wypłaty pensji należnej mu za przepracowany przed zgonem czas. Tak samo jest z innymi świadczeniami wynikającymi ze stosunku pracy. Będą to także diety, wynagrodzenie z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, dodatek za pracę nocną bądź w niedziele i święta czy ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Takie świadczenia zamiast zmarłego otrzymają uprawnione osoby.
Zgodnie bowiem z art. 63[sup]1[/sup] § 2 k.p. [b]prawa majątkowe ze stosunku pracy przechodzą po śmierci pracownika w równych częściach na małżonka oraz inne osoby spełniające warunki wymagane do uzyskania renty rodzinnej w myśl przepisów o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.[/b]
Dopiero w razie braku takich osób prawa te wchodzą do spadku. Oznacza to, że kodeks pracy określa uproszczone, bo z pominięciem postępowania spadkowego, zasady realizacji świadczeń wynikających ze stosunku pracy, w którym pozostawał zmarły pracownik, na rzecz jego najbliższej rodziny.
[b]Uwaga![/b] Warunkiem podstawowym przejścia w trybie określonym w art. 63[sup]1[/sup] § 2 k.p. praw majątkowych ze stosunku pracy na wymienione w tym przepisie osoby jest nabycie prawa do tych świadczeń przez pracownika najpóźniej w dacie śmierci.
A co, jeśli z należnego pracownikowi w chwili śmierci wynagrodzenia pracodawca zechce potrącić określone wobec niego zobowiązania majątkowe pracownika związane z pracą, np. wyrównanie szkody w mieniu powierzonym, której wysokość została prawomocnie ustalona w postępowaniu przed sądem pracy, karę pieniężną, zwrot zaliczki pieniężnej?
[b]W wyroku z 18 października 1971 r. (I PR 15/71) SN[/b] uznał, że obowiązek wynagrodzenia szkody spowodowanej czynem niedozwolonym polegającym na przywłaszczeniu ściśle określonej sumy pieniężnej na szkodę pracodawcy jest obowiązkiem majątkowym i należy do spadku.
A czy roszczenia majątkowe mogą przejść na spadkobierców?
Zgodnie z [b]uchwałą SN z 25 lipca 1985 r. (III PZP 27/85)[/b] roszczenie o odszkodowanie przewidziane w art. 56 k.p. (za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę) wchodzi w skład spadku po pracowniku, który zmarł przed wydaniem w tej sprawie orzeczenia przez organ powołany do rozstrzygania sporów ze stosunku pracy. SN wyjaśnił, że majątkowy charakter tego odszkodowania jest oczywisty.
Przepisy nie przewidują wygaśnięcia prawa do niego z chwilą śmierci pracownika. SN podkreślił też, że odszkodowanie oraz inne świadczenia należne pracownikowi ze stosunku pracy służą z reguły nie tylko jemu samemu, ale także jego rodzinie. Dlatego nie można temu odszkodowaniu przypisywać ścisłego związku z osobą pracownika.
[srodtytul]Zgon pracodawcy[/srodtytul]
Umowa o pracę wygasa także z dniem śmierci pracodawcy. Tak wynika z art. 63[sup]2[/sup] § 1 k.p. Oczywiście stanie się tak, gdy pracodawca jest osobą fizyczną. A jeśli umiera jeden ze wspólników spółki cywilnej? Umowy o pracę trwają. Pracodawcą jest bowiem spółka, a nie jej wspólnik.
Do wygaśnięcia angaży nie dojdzie też, gdy pracodawca jako osoba fizyczna prowadził zakład pracy, a następnie zakład ten został przejęty wraz z pracownikami przez nowego pracodawcę na podstawie art. 231 k.p., np. w wyniku sprzedaży.
Także [b]SN w uchwale z 22 lutego 1994 r. (I PZP 1/94)[/b] uznał, że w razie śmierci pracodawcy prowadzącego działalność gospodarczą na podstawie wpisu w ewidencji takiej działalności jego spadkobiercy wstępują w prawa i obowiązki pracodawcy w ramach stosunku pracy z pracownikami zatrudnionymi przez zmarłego. Ale nie dotyczy to sytuacji, w której w skład spadku nie wchodzi zakład pracy i w wyniku dziedziczenia nie dochodzi do przejęcia zakładu pracy w całości lub w części w rozumieniu art. 23[sup]1[/sup] § 2 k.p. W takim wypadku stosunki pracy wygasają.
[b]W razie wygaśnięcia stosunku pracy z powodu śmierci pracodawcy pracownikowi przysługuje roszczenie odszkodowawcze[/b] w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, a w wypadku zawarcia umów na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy – w wysokości wynagrodzenia za dwa tygodnie. Odszkodowanie zapłacą spadkobiercy, jeśli nie odrzucili spadku.
[srodtytul]Tymczasowe aresztowanie[/srodtytul]
Umowa o pracę wygasa też z upływem trzech miesięcy nieobecności pracownika w pracy z powodu tymczasowego aresztowania, chyba że pracodawca rozwiązał wcześniej bez wypowiedzenia umowę o pracę z winy pracownika. Stanowi o tym art. 66 k.p.
Trzy miesiące trwania tymczasowego aresztu w rozumieniu art. 66 § 1 k.p. należy liczyć od dnia zatrzymania. Tak wynika z [b]wyroku SN z 13 lutego 1997 r. (I PKN 6/97)[/b].
Ostatnią z przyczyn wygaśnięcia stosunku pracy wymienionych w kodeksie jest niezgłoszenie przez pracownika powrotu do pracy po urlopie bezpłatnym w związku z wyborem na warunkach określonych w art. 74 k.p.
[ramka][b]Koniec z zakazem konkurencji[/b]
Śmierć podwładnego spowoduje nie tylko wygaśnięcie umowy o pracę, ale i tej o zakazie konkurencji.
Wyjaśnił to [b]SN w wyroku z 22 stycznia 2004 r. (I PK 341/03)[/b], stwierdzając, że obowiązek zaniechania działalności konkurencyjnej po ustaniu stosunku pracy jest ściśle związany z osobą pracownika, co w razie jego śmierci powoduje wygaśnięcie umowy o zakazie konkurencji.[/ramka]
[ramka][b]Dla kogo majątek[/b]
Prawa majątkowe ze stosunku pracy przechodzą po śmierci pracownika na małżonka, bez zastrzeżenia spełnienia przez niego dodatkowych warunków. Inne osoby muszą spełniać wymogi pozwalające na przyznanie renty rodzinnej po zmarłym.
Do grona uprawnionych należą dzieci własne pracownika, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione, przyjęte na wychowanie i utrzymanie przed osiągnięciem pełnoletności wnuki, rodzeństwo i inne dzieci, w tym w ramach rodziny zastępczej, rodzice, za których uważa się także ojczyma, macochę oraz osoby przysposabiające.[/ramka]