Najczęściej pracodawcy okłamywani są w kwestii umiejętności dodatkowych kandydatów, np. znajomości języków obcych czy posiadania prawa jazdy. Nieprawdziwe są też daty zatrudnienia w poprzednich firmach i informacje o wykonywanych obowiązkach. Kandydaci kłamią także w sprawie zajmowanych wcześniej stanowisk, a nawet wykształcenia. W blisko 27,3 proc. wypadków do ujawnienia oszustwa dochodzi dopiero w początkowym okresie zatrudnienia. Tak wynika z raportu IBBC Group.
– Zatrudnienie kłamcy nie musi od razu oznaczać katastrofy, jednak niejednokrotnie oszuści generują rocznie olbrzymie straty finansowe, obniżając reputację firm i niszcząc je od środka. Często zatrudniani na kierowniczych lub bardzo odpowiedzialnych stanowiskach stanowią rodzaj bomby z opóźnionym zapłonem – mówi Kamil Pastuszka, dyrektor biura IBBC Group w Warszawie.