Pracodawcy chętnie sięgają po outsourcing jako metodę alternatywnego zatrudnienia pracowników. Może ona przybrać formę m.in. pracy tymczasowej lub zatrudnienia zewnętrznego.

[srodtytul]Nie z agencji[/srodtytul]

Nie można jednak obu tych form mylić ze sobą. Koncepcję zatrudnienia zewnętrznego wymyślono po to, aby osiągnąć ten sam efekt, co przy pracy tymczasowej, czyli po prostu, aby korzystać z zewnętrznej siły roboczej. W tym przypadku jednak nie obowiązują ograniczenia płynące z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AA17CB167C216EDD6B47CF48EFE83282?n=1&id=170706&wid=299057]ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych.[/link]

Zgodnie bowiem z jej przepisami pracownik tymczasowy może wykonywać określone zadania u jednego pracodawcy tylko przez okres 12 miesięcy w ciągu trzech lat. Co więcej, [b]pracę tymczasową należy konsultować ze związkami zawodowymi i nie można korzystać z jej dobrodziejstw, jeżeli na pół roku wcześniej firma zwolniła swoich podwładnych,[/b] np. z powodu restrukturyzacji czy choćby reorganizacji stanowisk.

Zresztą definicja pracy tymczasowej zawarta we wspomnianej ustawie jest bardzo wąska. A zatem, jeżeli dane zadania nie mieszczą się w definicji pracy tymczasowej sformułowanej w ustawie, to aby je wykonywać, można korzystać z usług pracowników zewnętrznych, nie stosując wspomnianych przepisów.

Zatrudnienie zewnętrzne polega bowiem na przekazaniu przez wyspecjalizowaną agencję grupy jej specjalistów przedsiębiorcy, który potrzebuje dodatkowych rąk do pracy, ale spoza swojej firmy.

[ramka][b]Ważne [/b]

[b]Nie ma jednolitego pojęcia zatrudnienia zewnętrznego. W każdym indywidualnym przypadku strony (tzn. agencja i pracodawca, który chce korzystać z outsourcingu), kształtują swój prawny stosunek zatrudnienia zewnętrznego, konstruując umowę. Konstrukcji zatrudnienia zewnętrznego jest więc tak wiele, jak umów w tym przedmiocie.[/b][/ramka]

Pracownicy zatrudnieni są przez agencję, która jest ich formalnym pracodawcą. Oddani są następnie do dyspozycji pracodawcy, dla którego wykonują wyznaczone zadania. Konstrukcja jest analogiczna do pracy tymczasowej.

[srodtytul]Legalne wyjście[/srodtytul]

Niektórzy mają jednak wątpliwości co do legalności tego sposobu zatrudniania pracowników. Powodem jest obawa, że zostanie to uznane za obejście ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych. Dlatego ta forma outsourcingu obarczona jest ryzykiem. Jednak mimo to jest stosowana w praktyce zarówno przez duże firmy, jak i poważne agencje personalne.

[ramka][b]Ważne [/b]

[b]Niezależnie od odpowiedzialności materialnej firmy outsourcingowej wobec fiskusa, ZUS czy PFRON, związanej z niewłaściwym stosowaniem prawa, można również umówić się na wprowadzenie dodatkowych kar. Te wolno określić procentowo, w zależności od kwoty kontraktu.[/b] [/ramka]

Potrzeba poszukiwania metod outsourcingu, alternatywnych wobec pracy tymczasowej, a więc wobec outsourcingu uregulowanego w ustawie o zatrudnianiu pracowników tymczasowych, podyktowana jest ograniczeniami, które narzuca ta ustawa. Jej przepisy po prostu nie zaspokajają potrzeb gospodarczych przedsiębiorców związanych z korzystaniem z zewnętrznej siły roboczej.

Nie są też dopasowane do aktualnych wymogów rynku, dlatego dynamiczna rzeczywistość gospodarczo-prawna szuka innych rozwiązań, takich właśnie jak np. zatrudnienie zewnętrzne.

[srodtytul]Odpowiednia forma[/srodtytul]

Jak zatem wybrać odpowiednią formę outsourcingu? Przede wszystkim trzeba odróżnić sytuację, w której pracownicy tymczasowi (zewnętrzni) podlegają nadzorowi korzystającego z ich usług przedsiębiorstwa, od takiej, w której wykonują zadania bez nadzoru tej firmy.

Jeżeli mieliby wykonywać pracę pod wspomnianym kierownictwem, wtedy należy stosować pracę tymczasową. Jeżeli jej parametry nie mieszczą się w ustawie o zatrudnieniu pracowników tymczasowych, można stosować zatrudnienie zewnętrzne ze świadomością, że jest to konstrukcja dyskusyjna.

Jeżeli natomiast dana praca ma być wykonana bez kontroli przedsiębiorstwa korzystającego, to należy skorzystać ze zwykłej umowy o świadczenie usług.

[ramka][b]Przykład[/b]

[b]W przedsiębiorstwie jest wewnętrzny dział zarządzania ryzykiem. Nie jest to jednak podstawowa działalność firmy.

Chce ona sprzedać ten dział zewnętrznemu kontrahentowi, który przejmie sprzęt, ludzi i know how. Tego rodzaju outsourcing z reguły będzie prowadził do przejścia części zakładu pracy z przedsiębiorstwa na inny zakład pracy.

W takim przypadku należy zastosować wszystkie zasady wynikające z przepisów prawa pracy (m.in. art. 23[sup]1[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AE89BF528781D2C42167CAF23691862B?id=76037]kodeksu pracy[/link]), takie jak np. informowanie pracowników, ewentualnie przeprowadzenie konsultacji związkowej itd.[/b][/ramka]

[srodtytul]Co można zyskać[/srodtytul]

Outsourcing może obejmować jedną osobę (np. księgowego), ale równie dobrze cały dział (np. finansowy). Przedsiębiorca, który z tego skorzysta, zapłaci niższe składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, bo z takim wynajętym pracownikiem nie będzie łączyła go umowa o pracę. Nie będzie też musiał prowadzić pełnej dokumentacji kadrowo-finansowej pracowników zatrudnianych przez firmę zewnętrzną. Nie on będzie też rozliczał podatek dochodowy, przygotowywał deklaracje podatkowe. Także nie on rozliczy świadczenia socjalne, odprawy czy urlopy. A za jakość świadczonych przez pracowników usług odpowie firma outsourcingowa – zgodnie z zawartą umową.

Korzystanie z outsourcingu musi być przemyślane. Dobór odpowiedniego partnera do współpracy wiąże się bowiem z pewnym ryzykiem. Podpisując kontrakt z firmą outsourcingową, warto pamiętać, aby zawierała ona takie elementy, jak: zakres umowy i odpowiedzialności, klauzula poufności czy wynagrodzenie.

W umowie trzeba określić precyzyjnie wszystkie czynności wchodzące w skład realizowanego kontraktu. Stanowi to zabezpieczenie na wypadek, gdyby dostawca usług outsourcingowych zażądał dodatkowego wynagrodzenia za czynności, które umowa już obejmowała. Za wszystkie dodatkowe działania, które nie zostały wskazane jako przedmiot umowy, firma outsourcingowa może obciążyć kontrahenta dodatkowymi kosztami.

[b]Uwaga![/b]

Niektóre firmy outsourcingowe żądają niewiele za standardowy pakiet usług. Natomiast za wszelkie usługi dodatkowe naliczają bardzo wysokie stawki godzinowe. Dlatego dobrze jest wpisać w umowie możliwe usługi towarzyszące. Jeśli są one ekstrapłatne, to przy zawieraniu umowy trzeba określić stawkę kwotową, która będzie określała maksymalny koszt dodatkowej usługi.

[b]Konieczne jest też określenie odpowiedzialności dla firmy zewnętrznej za niewłaściwe wywiązanie się z umowy,[/b] ponieważ, jak już wspomnieliśmy, to pracodawca zapłaci za wszelkie uchybienia dotyczące praw pracowniczych popełnione przez zewnętrznego specjalistę.

Jeśli zatem przedsiębiorstwo zajmowało się np. administracją kadrowo-płacową (wiąże się ona z odpowiedzialnością karnoskarbową), to w umowie powinien się znaleźć zapis dotyczący ponoszenia pełnej odpowiedzialności przez firmę zewnętrzną za wszystkie szkody wynikające z niewłaściwego świadczenia usługi.