Obecnie, zgodnie z ustawą o cudzoziemcach, cudzoziemiec ubiegający się o zezwolenie na: pobyt czasowy, pobyt stały, pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej, oraz o przedłużenie wizy lub okresu pobytu w ruchu bezwizowym jest obowiązany wystąpić z wnioskiem osobiście, nie później niż w ostatnim dniu jego legalnego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z ograniczeniem przyjmowania interesantów w urzędach wojewódzkich cudzoziemcy mogą jednak stracić prawo do legalnego pobytu i pracy w Polsce.

Obecnie, jeżeli wniosek nie zostanie złożony przez cudzoziemca osobiście, wojewoda wzywa go do stawiennictwa w terminie nie krótszym niż siedem dni pod rygorem pozostawienia wniosku bez rozpoznania.

Warunek osobistego stawiennictwa wynika z konieczności pobrania od cudzoziemca odcisków linii papilarnych. Dodatkowo w czasie wizyty w urzędzie cudzoziemiec dostaje stempel do paszportu potwierdzający złożenie wniosku i legalizujący jego pobyt w Polsce do czasu zakończenia postępowania w sprawie legalizacji pobytu. Ten sam problem dotyczy wniosków składanych przez przedsiębiorców.

Wydłużenie legalności pobytu cudzoziemców potrwa do końca okresu epidemii. Wtedy wszyscy zainteresowani będą mieli 30 dni na złożenie niezbędnych wniosków we właściwych urzędach wojewódzkich.

Reklama
Reklama

Przedsiębiorcy, szczególnie z branży spożywczej, którzy pomimo kryzysu potrzebują dodatkowych rąk do pracy, postulują, aby zmieniły się także przepisy dotyczące uproszczonej procedury zatrudniania pracowników m.in. z Ukrainy. Chcieliby, aby cudzoziemcy, dla których nie ma zajęcia w firmach dotkniętych kryzysem, mogli podejmować zatrudnienie w innych firmach bez potrzeby wracania na Ukrainę i przechodzenia jeszcze raz przez całą procedurę legalizacji ich pobytu w Polsce.

Okazuje się, że polskie przepisy nie są dostosowane do obecnej sytuacji. Pozwolenie na pracę jest bowiem związane z zatrudnieniem w konkretnej firmie wskazanej w oświadczeniu o powierzeniu zatrudnienia cudzoziemcowi.

Konieczność powrotu na Ukrainę i przekroczenia granicy, choć nadal możliwa pomimo ogłoszenia stanu epidemii, będzie rodziła wiele komplikacji w praktyce. Chodzi m.in. o obowiązek poddania się przez osobę przekraczającą granicę 14-dniowej kwarantannie. Tymczasem przepisy regulujące zasady zatrudnienia cudzoziemców na uproszczonych zasadach nakazują mu zgłosić się w miejscu zatrudnienia w ciągu siedmiu dni.

W najbliższym czasie przekonamy się, jakie rozwiązania w tym zakresie znajdą się w ostatecznej wersji projektu, którym już w piątek ma się zająć Sejm.