Aktualizacja: 01.11.2015 11:39 Publikacja: 01.11.2015 08:49
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Od czasu gdy zacząłem pisać felietony do „Rzeczpospolitej", rzucają mi się w oczy sprawy związane z ZUS. Wszędzie w prasie znajduję informacje, że w Zakładzie albo źle się dzieje, albo urzędnicy wyprawiają rzeczy, o których w Kanadzie nie zdarzyłoby mi się słyszeć. Do tego kompletny brak empatii ludzi odpowiedzialnych za przyszłość wszystkich Polaków. W odpowiedziach na uzasadnioną krytykę – pełna arogancja.
ZUS to jedna z najważniejszych instytucji. Sugerowałbym zatem nowemu parlamentowi jak najszybsze wzięcie na warsztat nie tylko polityki ZUS, ale również kwalifikacji i kultury podejścia do społeczeństwa (bo pełni wobec niego funkcję służebną).
Będę cały czas lobbować za powrotem do ryczałtowej składki zdrowotnej lub wprowadzeniem górnego limitu, ponieważ...
Świadczenie urlopowe wypłacane zatrudnionym przez pracodawcę, który nie utworzył zakładowego funduszu świadczeń...
Nieobecność chorego pracownika pod adresem zamieszkania nie będzie dowodzić tego, że wykorzystuje on zwolnienie...
Ustawa systemowa nie posługuje się kryterium obywatelstwa, miejsca zamieszkania czy pobytu. Oznacza to, że obowi...
Banki, instytucje finansowe i kredytowe dostaną dostęp do danych znajdujących się na kontach płatników składek....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas