Przekonała się o tym kierowniczka stoiska, której sklep podniósł wynagrodzenie zasadnicze do 2300 zł brutto miesięcznie oraz skorygował zasady przyznawania prowizji.

Na nowych warunkach prowizja miała wynosić 4 proc. od sprzedaży netto marek dystrybuowanych przez Ina Trading i marek stowarzyszonych oraz 2 proc. od sprzedaży netto wybranych marek innych dystrybutorów, z wyjątkiem produktów dostępnych w szerokiej dystrybucji. Podpisała dokument właśnie takiej treści pod nazwą „porozumienie zmieniające”.

Przy pierwszej wypłacie zmienionej prowizji okazało się, że szefostwo dzieli ją w równych częściach między wszystkich pracowników jej stoiska.

Zatrudniona myślała, że należy się jej całe odpowiednio 4 proc. i 2 proc. prowizji. Jednak do końca trwania zatrudnienia nie kwestionowała sposobu przydziału tego składnika pensji. Zrobiła to dopiero po trzech latach, kiedy jej stosunek pracy uległ rozwiązaniu wskutek wypowiedzenia zakładu. Wystąpiła z pozwem przeciwko pracodawcy o wyrównanie wynagrodzenia prowizyjnego.

Dorozumiana zgoda

Przegrała przed sądami pierwszej i drugiej instancji, według których kierowniczka zgodziła się w sposób dorozumiany na podział prowizji, ponieważ nie kwestionowała go podczas stosunku pracy.

Sądy przyznały, że treść porozumienia nie precyzowała dokładnie zasad ustalania prowizji. Wskazały jednak, że zgodnie z art. 60 kodeksu cywilnego może być wyrażone przez każde zachowanie się osoby, która wyraża tę wolę dostatecznie.

Według sądu rejonowego „wola pracodawcy została jednoznacznie określona przez wypłatę wynagrodzenia, a także odpowiednie dzielenie wyliczonej kwoty ogólnej dla poszczególnych marek”. Skoro tak, to pracownica zgodziła się na to, przyjmując prowizję obliczoną według nowych reguł i nie protestując przeciw takiej jej redystrybucji.

Porozumienie czy wymówienie

Sąd Najwyższy, nie przesądzając racji którejś ze stron, wytknął błędy sądom niższych instancji. Zarzucił sądowi okręgowemu, że nie ustalił konkretnie, na jakiej podstawie doszło do zmiany w zasadach ustalania premii – w wyniku porozumienia zmieniającego czy wypowiedzenia zmieniającego pracodawcy.

Gdyby w grę miało wchodzić porozumienie zmieniające, to sąd okręgowy nie rozstrzygnął, czy porozumienie zawarte przez pracownicę z zakładem było skuteczne czy też zatrudniona zaakceptowała je potem w sposób dorozumiany, przyjmując prowizję na nowych zasadach.

„Na tle tak przedstawionych wyjaśnień nie można z dostateczną jasnością zrozumieć podstawy prawnej wyroku” – stwierdził SN w wyroku z 27 lipca 2011 r. (II PK 29/11).

Dlatego SN uchylił zaskarżone orzeczenie, przekazując sprawę sądowi okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Uznaniowość pod kontrolą sądu

W uzasadnionych przypadkach ZUS, na wniosek ubezpieczo- nego, może wyrazić zgodę na opłacenie składki po terminie. Składając wniosek ubezpieczony musi przekonać ZUS, że nie- dopłacenie składki miało charakter wyjątkowy, incydentalny, stanowiło zwykłą omyłkę lub było związane z okolicznościami, za które ubezpieczony odpowiedzialności nie ponosi.

Często istotnym argumentem jest niewielka kwota zaległości. Jeśli ZUS, mimo wniosku, nie wyraża zgody – w uzasadnieniu decyzji powinien szczegółowo wskazać przyczyny takiego stanu rzeczy, ponieważ decyzja podlega kontroli sądowej.

W postanowieniu Sądu Najwyższego – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z 14 listopada 2007 r. (II UK 65/07) stwierdzono, że organ rentowy został wyposażony w kompetencję wyrażenia zgody na opłacenie składki po terminie, czyli uznania, że mimo nieopłacenia składki w terminie ubezpieczenie nie ustało.

W ustawie z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (art. 14 ust. 2 pkt 2) nie zostały określone przesłanki „wyrażenia zgody" na opłacenie składki po terminie, co jednak nie oznacza przyznania ZUS niczym nieskrępowanego uznania w uwzględnieniu lub nieuwzględnieniu wniosku o wyrażenie zgody.

Przyznana kompetencja winna być wykonywana według sprawdzalnych, sprawiedliwych kryteriów. ZUS wyposażony w uprawnienie wyrażania zgody na opłacenie składki po terminie winien ujawnić, jakimi przesłankami kierował się, odmawiając jej. Jego decyzja podlega merytorycznej ocenie sądu.

Chorobowe w orzecznictwie

• Wprawdzie przepis art. 18 ust. 10 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych reguluje zasady zmniejszania najniższej podstawy wymiaru składek w przypadku pobierania przez część miesiąca zasiłku chorobowego i wynika z niego, iż składka na ubezpieczenie może być zmniejszona, gdy prawo do zasiłku jest już ustalone, lecz przepis ten nie może być interpretowany w taki sposób, że nieodprowadzenie składki za okres, w którym zostały spełnione wszystkie przesłanki do przyznania świadczenia z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej chorobą powoduje utratę prawa do tego świadczenia.

Odwołujący w okresie pobierania zasiłku chorobowego jest zwolniony od odprowadzenia składki. Zatem gdyby składka została opłacona, to i tak podlegałaby zwrotowi lub zaliczeniu na poczet innego okresu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 10 marca 2005 r., III AUa 1385/2004)

• W razie złożenia wniosku o przywrócenie terminu do opłacenia składki na dobrowolne ubezpieczenie społeczne pozytywna decyzja organu ubezpieczeń społecznych powoduje kontynuowanie dotychczasowego stosunku ubezpieczenia pod warunkiem opłacenia należnych składek, natomiast negatywna decyzja potwierdza ustanie z mocy prawa dobrowolnego tytułu ubezpieczenia społecznego i może być zaskarżona w sądowym postępowaniu odwoławczym (wyrok Sądu Najwyższego z 8 sierpnia 2001 r., II UKN 518/2000).

• Sąd rozpoznający odwołanie od decyzji organu rentowego odmawiającej wypłaty zasiłku chorobowego bada zachowanie terminu do opłacenia składki na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe oraz zasadność odmowy wyrażenia przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zgody na opłacenie składki po terminie (uchwała SN z 8 stycznia 2007 r., I UZP 6/2006).