Nowe przepisy o składce zdrowotnej trzeba pilnie poprawić – pisze rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz w liście do premiera Morawieckiego. Podkreśla, że niektóre rozwiązania Polskiego Ładu są sprzeczne z deklaracjami o prostej i przyjaznej dla przedsiębiorców legislacji.
Chodzi głównie o sprawę, którą opisaliśmy w „Rzeczpospolitej" z 22 grudnia 2021 r. w tekście „Polski Ład: duża składka zdrowotna od sprzedanych towarów". Zwróciliśmy w nim uwagę, że przy liczeniu dochodu na potrzeby składki nie będzie się uwzględniać różnic remanentowych. U przedsiębiorcy prowadzącego księgę przychodów i rozchodów spowoduje to obowiązek zapłaty bardzo dużej składki przy sprzedaży towaru kupionego w 2021 r.
– Takie rozwiązanie powoduje, że będzie znacznie wyższa niż podatek – potwierdza rzecznik. Dodaje (o czym także pisaliśmy), że dochodu będącego podstawą wymiaru składki zdrowotnej nie pomniejszymy o przysługujące przedsiębiorcy ulgi. Ani dotychczasowe, np. na złe długi, darowizny czy badania i rozwój, ani wprowadzane przez Polski Ład, m.in. na inwestycje w zabytki czy sponsorowanie sportu. Nie odliczymy też od niego straty z działalności z poprzednich lat.
W efekcie podstawa wymiaru składki zdrowotnej będzie wyższa niż podstawa opodatkowania. Zapłacą ją też ci, którzy z powodu odliczeń nie muszą odprowadzać podatku. Choćby dlatego, że nie dostali pieniędzy od kontrahentów i korzystają z ulgi na złe długi.
– Wyjątkowo drastycznie i niekorzystnie wpływa to na warunki działalności gospodarczej najmniejszych przedsiębiorców – podkreśla rzecznik. – Nowe rozwiązania wprowadzają chaos prawny i są niezgodne z celem wprowadzenia składki, która miała być liczona od rzeczywistego dochodu.
W liście do premiera rzecznik pisze też o składce zdrowotnej za styczeń dla przedsiębiorców na liniowym PIT. Z przepisów wynika, że powinna wynieść już, zgodnie z nowymi zasadami, 4,9 proc. podstawy wymiaru. ZUS twierdzi jednak, że składki za styczeń dotyczą stare zasady, czyli wynosi 9 proc. podstawy wymiaru.
– Te sprawy powodują dużą niepewność przedsiębiorców – zaznacza rzecznik. I proponuje zmianę przepisów: składka powinna być płacona w stałej wysokości (na podstawie minimalnej pensji). Ostateczne rozliczenie następowałoby ze złożeniem zeznania o rocznym dochodzie. Oczywiście dochód będący podstawą składki powinien uwzględniać różnice remanentowe.